Największe grzechy przemysłu kosmetycznego
Branża kosmetyczna ma wiele negatywnych skutków dla środowiska, w tym ludzi i zwierząt. Konsumpcjonizm, przemysłowa produkcja oraz globalizacja sprzyjają powstawaniu nieetycznych i nieekologicznych praktyk. Jakie są największe grzechy przemysłu kosmetycznego?
Spis treści:
Chemia
Zanieczyszczenia chemikaliami zawartymi w kosmetykach może być niepokojące. W tradycyjnych kosmetykach znajdziemy bowiem wiele syntetycznych składników. Należą do nich np. syntetyczne barwniki, parabeny, oksybenzon, a w składzie opakowań mikroplastiki.
Te syntetyczne chemikalia mogą zagrażać zdrowiu i negatywnie wpływać na środowisko. Na przykład parabeny oksybenzonowe są substancjami zaburzającymi gospodarkę hormonalną, co budzi kontrowersje wokół tego składnika. BHT, BHA mogą prowadzić do śmierci ryb, jeśli przedostaną się do wody.
Firmy stosują triki, aby ukryć potencjalnie szkodliwe czy nieekologiczne składniki. Używają niejasnych terminów jak "aromaty" oraz "zapachy".
Według badań przeciętnie kobieta nakłada na siebie dziennie ok. ponad 100 chemikaliów. Wyjściem z tej sytuacji jest stosowanie kosmetyków naturalnych wytworzonych w większości pozbawionych tych składników lub o dużym mniejszym stężeniu.
Opakowania i śmieci
Chusteczki nawilżające, jednorazowe maseczki lub mini kosmetyki to tylko niektóre przykłady produktów bez których można się obejść, a równocześnie są szkodliwe dla środowiska. Produkty jednorazowego użytku zaśmiecają wody i lądy, włączając w to opakowania.
Producenci kosmetyków kuszą nas wymyślnymi i fantazyjnymi opakowaniami. Czasem trudno oprzeć się zakupom także przez wzgląd na estetykę opakowania. Około 70 proc. odpadów generowanych przez przemysł kosmetyczny pochodzi właśnie z opakowań. Produkuje się ich setki miliardów rocznie.
Również recykling opakowań nie należy do najłatwiejszych. Producenci często używają często różnych komponentów, co utrudnia ponowne przetworzenie produktów.
Testy na zwierzętach
W XXI w. nadal wykonuje się okrutne testy na zwierzętach, choć można by ich uniknąć. Potwierdza to organizacja Cruelty-Free International, która twierdzi, że eksperymenty na zwierzętach są nie tylko nieludzkie, ale i nieskuteczne. Reakcja zwierzęcia na dany produkt nie musi być identyczna z tą, jaka zostanie wywołana u człowieka. Co więcej, organizacja zazancza, że to co działa na zwierzęta, nie musi działać na ludzi.
Przykładem testów na zwierzętach są te wykonywane na wygolonej skórze zwierząt. Wystawia się ją na działanie chemikaliów, aby sprawdzić czy wystąpią podrażnienia skóry i oczu. Innym okrutnym procesem jest test dawki śmiertelnej, w którym laboranci wstrzykują zwierzętom śmiertelną dawkę chemikaliów, aby rozpoznać szkodliwą dawkę.
Niezrównoważone zużycie zasobów
Przemysł kosmetyczny jak każdy inny masowy (często niezrównoważony) przyczynia się do dużych zmian w środowisku. Oprócz generowanych zanieczyszczeń dochodzi jeszcze kwestia wylesiania naturalnych obszarów na rzecz upraw monokulturowych oraz w konsekwencji utrata siedlisk wielu gatunków.
Charakterystycznym przykładem niezrównoważonego pozyskiwania jest uprawa palmy oleistej, z której pozyskiwuje się olej palmowy.
Kosmetyki naturalne są niekoniecznie lepsze niż syntetyczne, jeśli produkcja surowców jest niezrównoważona.
Lokalne kontra globalne
Obecnie mamy prawie nieograniczony dostęp do produktów służących pielęgnacji. Możemy też wspierać dzięki temu mniejsze firmy lub małych przedsiębiorców. Rezygnacja z tanich, ale nieorganicznych kosmetyków wyrówna szanse na rynku i będzie bodźcem dla alternatyw masowego rynku kosmetycznego. Zrównoważone i wolne od okrucieństwa marki unikają używania ostrych chemikaliów.
Dajmy zarobić polskim producentom kosmetyków naturalnych, które mają więcej zalet niż produkowane na drugim końcu świata produkty.