Kup sobie szkielet dinozaura. Aukcja rozwścieczyła naukowców
Apex - tak nazywa się jeden z najsłynniejszych, a zarazem najlepiej zachowanych i kompletnych szkieletów stegozaura, jakie kiedykolwiek odnaleziono. Teraz zostanie zlicytowany. Skamieniałe kości ogromnego zwierzęcia epoki jurajskiej trafią pod młotek już latem tego roku i zakłada się, że osiągną zawrotną sumę 6 mln dolarów. Naukowcy protestują, ale są bezradni. Nie możemy konkurować finansowo w walce o okazy - mówią.
Stegozaur jest jednym z lepiej poznanych dinozaurów i jednym z tych, które robią spore wrażenie na ludziach. Odkryto go i opisano w 1877 r. w czasie wielkiej wojny o kości, którą toczyli na Dzikim Zachodzie amerykańscy naukowcy Othniel Marsh i Edward Cope.
Szkielet stegozaura wystawiony na sprzedaż
Ponieważ przy kościach znaleziono wielkie, podobne do dachówek płyty, ktoś uznał, że leżały ona na ciele wielkiego zwierzęcia tak jak na dachach. Stąd nazwa stegozaur, czyli "zadaszony jaszczur".
Dzisiaj wiemy, że to nie tak. Ogromne płyty sterczały na grzbiecie stegozaura pionowo, chroniąc go wraz z kolcami na ogonie przed atakami drapieżników.
To płyty ogromne, bo i stegozaur był ogromny. Ten dinozaur osiągał 9 metrów długości, więc upolowanie takiego olbrzyma pokrytego płytami i kolcami przez jakiegokolwiek drapieżnika nie było łatwe. A stegozaur żył w jurze, między 160 a 140 mln lat temu, zatem przed epoką pojawienia się wielkich mięsożernych teropodów jak tyranozaur.
Zamieszkiwał Amerykę Północną jako sztandarowy przedstawiciel całej grupy podobnych zwierząt epoki jurajskiej. Steven Spielberg pokazał go i osławił w drugiej części "Parku Jurajskiego", kiedy to grupa tych dinozaurów atakuje Julianne Moore fotografującą ich pisklę.
To także zwierzę dość dobrze poznane, bo na terenie Stanów Zjednoczonych od 1877 r. znaleziono sporo jego szczątków.
Niewiele jest jednak tak kompletnych i świetnie zachowanych jak szkielet zwierzęcia nazwanego Apex. Odnalazł go w maju 2022 r. na prywatnej posesji w stanie Kolorado paleontolog Jason Moore.
Miał szczęście, ponieważ skamieniałości Apexa znajdowały się głównie w jednym miejscu. Wygląda na to, że dinozaur zmarł na takim terenie, że jego ciała ani nie rozwlekli padlinożercy, ani nie porwała rzeka. Pozwoliło to wydobyć cały okaz w ciągu około roku i rozłożonych na dwa sezony w latach 2022 i 2023.
Nie wiadomo, ile środków przeznaczył na to człowiek, który odnalazł szczątki. Można je oszacować na ponad pół miliona dolarów.
I teraz szkielet stegozaura Apexa trafi nie do muzeum, ale pod młotek. 16 lipca ma się odbyć w Sotheby's w Nowym Jorku licytacja, w ramach której kości zostaną sprzedane. Szacuje się, że można za nie uzyskać 6 mln dolarów. Za taką sumę ten dom aukcyjny sprzedał już czaszkę tyranozaura ważącą ponad 100 kg.
Stegozaur nie został zbadany, zostanie sprzedany
"Washington Post" cytuje Diego C. Garcię-Bellido, paleontologa w Muzeum Australii Południowej i profesora na Uniwersytecie w Adelajdzie w Australii. On zauważył, że dom aukcyjny już umieścił Apexa na liście przedmiotów do sprzedaży jako nieokreślony gatunek stegozaura.
Zdaniem badacza wynika to stąd, że wykopaliska zakończono w październiku, ale naukowcy nie mieli okazji, by zbadać znalezisko. Gdyby tak się stało, bez trudu ustaliliby gatunek przy tak kompletnym szkielecie. Ten zostanie jednak zlicytowany zanim ktokolwiek go zbadał.
"Nie mamy żadnych szans z prywatnym biznesem. Nie możemy pozwolić sobie finansowo na zdobycie takich okazów" - mówi prof. Garcia-Bellido w "Washington Post", a "New York Times" donosi, że protest w sprawie tego szkieletu i jego aukcji zgłosiło już wielu naukowców.
Kości pochodzą z formacji Morrison w hrabstwie Moffat w Kolorado, która jest jedną z największych na świecie kopalni informacji o mezozoicznym świecie. Ten szkielet jest nieuszkodzony, a znajdują się na nim ślady zapalenia stawów.
Znaczy to, że ten osobnik stegozaura dożył kresu swych dni w pełnym zdrowiu, nie był ranny ani połamany i dopiero na starość pojawiły się jakieś kłopoty zdrowotne.
CNN przytacza linię obrony domu aukcyjnego Sotheby's. Mówi on, że zwycięzca lipcowej licytacji otrzyma kopię danych ze skanu dinozaura oraz pełną licencję na wykorzystanie dowolnych danych 3D według własnego uznania. Zdaniem Sotheby's "będzie to sprzyjać współpracy w przyszłych badaniach i edukacji".
Jednakże świat nauki uważa, że okaz powinien od razu trafić do muzeum i na badania, a nie w prywatne ręce jak paprotka albo rzeźba do ogrodu.
Steve Brusatte, profesor paleontologii i ewolucji na szkockim uniwersytecie w Edynburgu jest zdania, że prywatni mecenasi powinni co najwyżej liczyć na tabliczki informujące o tym, że okaz w muzeum jest przez nich utrzymywany i stanowi dziedzictwo ich nazwiska czy firmy.
O przekazywaniu takich znalezisk w ręce prywatne nie powinno być jednak mowy. Profesor liczy na to, że kości wylicytuje ktoś, kto właśnie tak się zachowa - przekaże go do muzeum.
Rekordowe ceny za szkielety dinozaurów
W 2020 r. niemal kompletny szkielet tyranozaura sprzedany został przez dom Christie's za rekordowe 31,8 mln dolarów.
Naukowcy byli załamani utratą znaleziska, ale Departament Kultury i Turystyki Abu Zabi w Emiratach Arabskich ujawnił, że tyranozaur znajdzie się w specjalnym muzeum historii naturalnej, które w 2025 r. zostanie uruchomione w Emiratach. Niewykluczone, że to właśnie Arabowie kupią także w lipcu stegozaura zwanego Apex.