Gigantyczne pożary trawią "płuca Ziemi". Wprowadzono stan klęski narodowej
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Rząd Boliwii ogłosił w poniedziałek "stan klęski narodowej" z powodu olbrzymich pożarów na terenie boliwijskiej Amazonii i Chiquitanii, które zniszczyły miliony hektarów lasów dziewiczych w tym andyjskim kraju. Tereny te są nazywane "płucami Ziemi". Boliwijski parlament stoi obecnie przed decyzją, czy zaciągnąć sięgające kilkuset milionów dolarów pożyczki w celu walki z żywiołem.
Prezydent Luis Arce po posiedzeniu sztabu kryzysowego ogłosił niezwłoczną mobilizację sił i środków państwa i społeczeństwa po zapoznaniu się z raportami służb państwowych i organizacji obywatelskich z rejonów kraju dotkniętych pożarami.
Boliwia. Pożary trawią lasy Amazonii
Polityk oświadczył również, że liczy na "jeszcze większą niż dotąd międzynarodową pomoc w walce z pożarami wzmagającymi najgorszy od 2019 r. kryzys klimatyczny".
Rząd, ogłaszając w związku gigantycznymi pożarami puszczy dziewiczej "stan klęski narodowej", podał, że najbardziej ucierpiał od ognia region Santa Cruz na wschodzie kraju, gdzie ogień pustoszy lasy i całą roślinność "co najmniej od trzech miesięcy".
Kongres Narodowy (parlament Boliwii) będzie wkrótce debatował nad zaciągnięciem pożyczek na sumę 325 mln dolarów, aby zwalczać pożary lasów. Jak wyliczono, w ostatnich tygodniach ogień strawił aż 7 mln hektarów terenu.
Miejscowe służby oceniają, że tegoroczne pożary są gorsze niż katastrofy z 2019 i 2010 r. Szacuje się, że w całym kraju nieugaszonych jest jeszcze co najmniej 45 ognisk pożarów lasów - donosi BNamericas.
Boliwię w zmaganiach z ogniem niszczącym jej przyrodę otrzymuję już wsparcie krajów regionu, m.in. Chile, Brazylii i Wenezueli, a także Kanady, Hiszpanii i Francji.
Lasy Amazonii są nazywane powszechnie "płucami Ziemi". Szacuje się, że odpowiadają za produkcję ok. 10-20 proc. tlenu na świecie. Na tym terenie znajduje się ponad połowa wszystkich lasów deszczowych Ziemi oraz więcej niż 50 proc. wszystkich gatunków roślin i zwierząt.
Amazonia jest jednocześnie jednym tych regionów na świecie, które najbardziej odczuwają skutki zmian klimatu oraz presję wywołaną działalnością człowieka - przede wszystkim wylesianiem, w tym nielegalną wycinką.
Lasy Amazonii zajmują ok. 43 proc. całej powierzchni Boliwii, co przekłada się na ok. 60 mln hektarów.