Ekologiczny cmentarz w Niemczech. Miejsce pamięci tętni życiem

Jakub Wojajczyk

Opracowanie Jakub Wojajczyk

Mniej granitu i betonu, więcej zieleni. To pomysł na ekologiczny cmentarz w niemieckim Bonn. Jakkolwiek przewrotnie to nie zabrzmi - cmentarz tętni życiem. Na łąkach kwietnych, w starych konarach drzew czy specjalnych hotelikach dla insektów, żyje mnóstwo gatunków zwierząt. To wyjątkowe miejsce odwiedziła Adrianna Borowicz, reporterka programu "Czysta Polska" Polsat News.

W niemieckim Bonn jeden z cmentarzy postawił na ekologię. W miejscach, które nie są wykorzystywane powstały łąki kwietne
W niemieckim Bonn jeden z cmentarzy postawił na ekologię. W miejscach, które nie są wykorzystywane powstały łąki kwietnePolsat News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Życie i śmierć obok siebie. Brzmi to trochę surrealistycznie, ale cmentarz południowy w niemieckim Bonn jest pełen życia. Słychać bzyczenie pszczół, mieszkają tu płazy i gady. Zielona oaza zamiast kamiennej pustyni.

Cmentarz może być ekologiczny

"Na początku bardzo dużo osób dziwiło się co tu powstaje, bo przecież cmentarz jest bardzo wyjątkowym miejscem. Szybko rozeszła się wiadomość, że będzie tu coś nietypowego i mieliśmy dużo pytań" - mówi Jorg Bauer z urzędu ds. środowiska i zieleni w Bonn.

Na cmentarzu jest na przykład hotelik dla insektów. Cały zrobiony z naturalnych materiałów. Lokatorzy sami decydują które kwatery im odpowiadają- w szyszkach, w otworach z gliny czy w drewnie. Owadzia stołówka jest tuż obok, bo na nieużywanej kwaterze jest kwietna łąka.

"To fantastyczny pomysł. Człowiek przecież związany jest z naturą. Tutaj mogą przyjść starsi ludzie, posiedzieć na ławce i patrzeć na przyrodę" - mówi Meichten Renberg, mieszkanka Bonn.

Trawę kosi się na tym cmentarzu tylko tam, gdzie jest to niezbędne. Nie wycina się tez starych drzew, tylko przerabia na hoteliki dla insektów. Wszystko dla natury. Jest tu nawet pasieka dla pszczół skryta w wysokiej trawie.

"Ule należą do prywatnego pszczelarza. Zgodziliśmy się, żeby postawił je na nieużywanej kwaterze. Kwiatów przecież wystarczy także dla pszczół miodnych" - mówi Jorg Bauer.

Cmentarz w Bonn jest schronieniem m.in. dla pszczół
Cmentarz w Bonn jest schronieniem m.in. dla pszczółPolsat News

Nic się nie marnuje

Sterty kamieni też mają swoją ekomisję na cmentarzu. To akurat hotel dla płazów i gadów. Dla jaszczurek, żab, ropuch i węży to wymarzona kryjówka. Mieszańcy wychodzą z niej dopiero wieczorem.

"W tych starych konarach schronienia szukają też jeże, lisy, kuny, myszy i inne małe zwierzęta" - tłumaczy Jorg Bauer.

A to ostatni z projektów dla natury na cmentarzu południowym w Bonn. Staw stworzony na wolnej kwaterze. Wcześniej była tu kwietna łąka. Na taki pomysł wpadł jeden z pracowników i podchwycili go inni.

"Ten staw powstał z myślą o zwierzętach. Na przykład płazy potrzebują wody do życia. A insekty, w tym szczególnie dzikie pszczoły mają tu wodę do picia. To ważny aspekt szczególnie w gorące i słoneczne dni" - mówi Jorg Bauer.

Wystarczy posiedzieć na nad brzegiem krótka chwile, by zobaczyć ile insektów tu przylatuje. Na brzegu są usypane hałdy ziemi, które tez służą  za schronienie dla zwierząt. Jest tu również kolejny hotelik dla insektów. Mieszka tu też ta urocza para gęsi egipskich. Na tym cmentarzu nic się nie marnuje i przyroda na tym bardzo korzysta.

Ekologiczny cmentarz w Niemczech. To miejsce tętni życiemPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas