Białe złoto robi furorę. Rolnicy wyrzucają, a to wyjście z problemu
Pulpa buraczana z buraka cukrowego jest odpadem, który można zastosować w rolnictwie i z powodzeniem zastąpić nim pestycydy. Naukowcy wskazują, że i inne produkty uboczne roślin, nie dość że są bombami witaminowymi, to mogą być alternatywami dla nieekologicznych procesów.

W skrócie
- Pulpa buraczana oraz inne odpady roślinne mogą zastępować pestycydy i służyć jako cenne surowce w rolnictwie.
- Badania dowodzą, że produkty uboczne roślin są źródłem prozdrowotnych związków, a niektóre stały się alternatywą dla szkodliwych środków chemicznych.
- Zastosowanie włókien kokosowych oraz innych odpadów roślinnych pozwala ograniczyć eksploatację torfu i wpływ na klimat.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Niektóre odpady żywnościowe nie bez powodu w najnowszych badaniach zostały okrzyknięte "złotem". Mogą bowiem stanowić przyjazne dla środowiska rozwiązania w rolnictwie i są poza tym źródłami prozdrowotnych związków, które zazwyczaj wyrzucamy do kosza. A niepotrzebnie.
Co potrafi burak cukrowy?
W kilku nowych badaniach opublikowanych w czasopiśmie "Journal of Agricultural and Food Chemistry" naukowcy przyjrzeli się kilku roślinom.
Analizowano np. potencjał buraków cukrowych, których choćby w Polsce uzyskuje się rocznie w ilości kilkunastu milionów ton. Największymi producentami buraków są Rosja i Francja oraz Niemcy. Jak się okazuje, burak to nie tylko źródło zdrowia dla ludzi i innych zwierząt, ale i dla roślin.
Z liści buraka cukrowego, zasobnych w wodę, białko i tłuszcze oraz melasy i wysłodków, stanowiących produkty odpadowe przemysłu cukrowniczego, wytwarza się paszę dla zwierząt, a z korzeni o wysokiej zawartości sacharozy uzyskuje się cukier.

Buraki zamiast pestycydów
Naukowcy odkryli teraz, że miąższ buraka cukrowego można zastosować w rolnictwie jako alternatywę dla toksycznych i syntetycznych pestycydów. Pozostały miąższ, który stanowi ok. 80 proc. buraków po ekstrakcji cukru, może zostać przekształcony w węglowodany, które z kolei wyzwalają naturalne reakcje immunologiczne roślin, mówiąc wprost zwiększają ich odporność. Testowane na pszenicy produkty chroniły zboże przed infekcjami grzybiczymi, takimi jak mączniak prawdziwy.
Z kolei w czasopiśmie "ACS Engineering Au" analizowano właściwości liści botwiny i tu również dowiedziono, że drzemie w nich ogromny potencjał. Użyto w teście mieszanki bogatego w przeciwutleniacze ekstraktu z liści z jadalnym biopolimerem, bo taki sposób pozwala na zachowanie tych silnych związków.
Właściwości botwiny wykorzystuje się żywności, kosmetykach i produktach farmaceutycznych. Wysuszony ekstrakt z jej liści wraz z innymi związkami organicznymi stworzył stabilny duet o silnych właściwościach antyoksydacyjnych. "Przeprowadzony proces pomaga chronić cenne składniki bioaktywne przed degradacją" - czytamy w badaniu ACS.
Alternatywa dla torfu
Kolejne badanie opublikowane w czasopiśmie ACS Omega dotyczyło z kolei użycia odpadów z kokosa. Okazało się, że włókna rozłożone w glebie przez krocionogi (roślinne stawonogi) mogą być alternatywą dla wydobycia torfu, który jest używany np. przy uprawach papryki, bo wspiera wzrost sadzonek.
A eksploatacja złóż torfu wiąże się z emisjami metanu i podtlenku azotu do atmosfery lub zwiększeniem emisji tych gazów na skutek odwadniania torfowiska.
Torfowiska, gdy wysychają, przyczyniają się do przyspieszenia zmian klimatycznych. Na skutek globalnego ocieplenia, ale także melioracji i tworzenia kopalni torfu obniża się poziom wody i zwiększa się ryzyko powodzi.