Alarmujące doniesienia z Cypru. Okrutna tradycja dziesiątkuje ptaki

Alarmujących wieści dostarczają organizacje BirdLife Cyprus i RSPB, badające zabójstwa migrujących ptaków na wyspie Cypr. Według opublikowanych właśnie badań liczba ptaków łapanych w pułapki i zabijanych podczas migracji osiągnęła rekordowy poziom 435 tys. osobników, które straciły życie zeszłej jesieni. A przecież wiosenna migracja właśnie się zaczęła. Kolejne tysiące mogą zginąć teraz, podczas powrotów do Europy, w tym Polski.

Polowania na ptaki osiągnęły na Cyprze rekordowy poziom
Polowania na ptaki osiągnęły na Cyprze rekordowy poziomEast News / Ardea Picture LibraryEast News

Liczba ptaków śpiewających zabijanych podczas migracji na Cyprze wzrosła lawinowo - informują BirdLife Cyprus i RSPB, czyli Royal Society for the Protection of Birds. To brytyjska, kluczowa organizacja zajmująca się monitorowaniem i ochroną zagrożonych ptaków, w tym ich migracji. To ona także zajmuje się ptakami na Cyprze, jako że załamanie się systemu ich ochrony podczas przelotów wiąże się ściśle z Brytyjczykami i wojną na Bliskim Wschodzie.

Liczba zabitych ptaków śpiewających na Cyprze osiągnęła jesienią 435 tys. osobników. To wzrost aż o 90 tys. w porównaniu do 2022 r., co zarazem przerywa utrzymujący się od lat i bardzo krzepiący trend spadkowy, gdy ptaków zabijano na Cyprze z roku na rok coraz mniej. 

Warto podać kontekst dla tej liczby. 435 tys. to mniej więcej tyle, ile wynosi cała polska populacja grubodzioba i trzcinniczka.

Ptaki latają tam i z powrotem. To czas ich wędrówek. Co o nich wiesz? [QUIZ]

Cypr to ptasi węzeł. Tu się zatrzymują

To jest po prostu rzeź, która bardzo mocno uderza w wielką falę migracyjną ptaków, dla których Cypr jest bardzo ważny. Nie wszystkie ptaki bowiem lecą do Afryki naokoło jak bociany białe, które omijają Morze Śródziemne. Wybierają drogę nad Turcją, Bliskim Wschodem i Egiptem. Właśnie tą trasą wracają, nieco opóźnione. Powinny zjawić się u nas na Wielkanoc. 

Reszta ptaków, w tym śpiewające, próbuje pokonać trudny odcinek nad Morzem Śródziemnym, wybierając krótszą trasę. Wtedy śródziemnomorskie wyspy, takie jak Malta, Sycylia, Kreta, wyspy egejskie czy właśnie Cypr, są dla nich bardzo ważne. Mogą się tam zatrzymać, odpocząć i tam właśnie spadają na nie ciosy. Od lat Malta, Cypr, ale także Francja, Włochy czy Grecja należą do miejsc, w których ptaków zabija się podczas przelotów najwięcej.

Dla nas to trudne do zrozumienia, gdyż w Polsce nie ma zwyczaju polowania na nieduże ptaki. W krajach śródziemnomorskich to okrutne zajęcie pielęgnowane z niezrozumiałych względów od pokoleń. Ludzie trudno go oduczyć (zdarza się, że polują całe rodziny), chociaż polowania na ptaki zostały zakazane na Cyprze w 1974 r. 

Nie tylko się do nich strzela, zastawiane są też okrutne pułapki oparte na sieciach, kleju itd. Przelot nad rejonem śródziemnomorskim to dla ptasich wędrowców bardzo trudny moment, w którym ryzykują one życiem.

Udało się jednak jakoś ograniczyć polowania i rzezie ptaków. Liczba zabijanych zwierząt spadała i w 2022 r. osiągnęła rekordowo niski poziom. Wydawało się, że zmierzamy w drogę stronę, po czym jesienią 2023 r. nastąpiło załamanie. 

Jak wynika z dostarczonych raportów, liczba zabitych tylko na Cyprze ptaków dramatycznie wzrosła aż o 90 tys., czyli o jedną czwartą. Ucierpiały szczególnie kapturki, pokrzewki i rudziki, ale w pułapki wpada wiele rozmaitych ptaków, także wilgi, skowronki, a nawet jastrzębie i trzmielojady. To kompletne załamanie systemu.

Przelatujące nad Cyprem wilgi są masowo zabijaneCLAUDE BALCAEN / BiosphotoEast News

Ptaki giną na Cyprze. Winni także Brytyjczycy

Co się zatem stało na Cyprze? Palec wymierzony przez BirdLife skierowany jest w stronę oprawców ptaków, ale także w kierunku Brytyjczyków. Organizacja uważa, że częściowo winne jest rozluźnienie restrykcji na terenach zajmowanych na Wyspie Afrodyty przez stacjonujące tu wojska brytyjskie.

Akrotiri i Dhekelia to dwie bazy lotnictwa RAF używane do akcji militarnych na Bliskim Wschodzie, leżące na terenie stanowiącym suwerenną część Wielkiej Brytanii. Są one zarządzane przez administratora mianowanego przez brytyjskiego monarchę, który jest jednocześnie dowódcą wojsk brytyjskich na Cyprze. I właśnie te tereny były ważnym, bezpiecznym punktem dla ptaków.

To się jednak zmieniło. Zaangażowanie RAF w wojnę z Huti w Jemenie oraz konflikt w Gazie sprawiły, że nikt tu nie ma głowy zadbać o ptaki. Liczba kontroli spadła, kary także obniżono z 2 tys. do 200 euro. Liczba sieci z klejem rozpinanych nielegalnie także na terenach kontrolowanych przez Brytyjczyków rośnie. 

Kłusownikom pomaga także technologia. Zaczęli oni stosować urządzenia dźwiękowe służące do wabienia ptaków.

Sytuacja jest dramatyczna i może się mocno odbić na liczbie ptaków w Europie, także w Polsce. Przez Cypr leci wiele zwierząt gniazdujących u nas i teraz, wiosną ma miejsce wielka fala powrotów. Za kilka tygodni możemy się przekonać, jak wielkie straty migrujące ptaki poniosły nad Morzem Śródziemnym.

Włoch nielegalnie hodował ptaki w Polsce. Zwierzęta wracają do zdrowiaCzysta PolskaPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas