Zamek w Stobnicy jednak jest legalny. Sąd zadecydował w sprawie pozwolenia

Ma 14 kondygnacji i kilkudziesięciometrową wieżę. Powstał w pobliżu chronionej Puszczy Noteckiej. Chodzi oczywiście o zamek w Stobnicy w woj. wielkopolskim. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w poniedziałek skargi kasacyjne w sprawie budowy. Wyrok jest prawomocny i oznacza, że pozwolenie na budowę obiektu jest ważne.

Pozwolenie na budowę słynnego kontrowersyjnego zamku w Stobnicy jest ważne - zadecydował Naczelny Sąd Administracyjny
Pozwolenie na budowę słynnego kontrowersyjnego zamku w Stobnicy jest ważne - zadecydował Naczelny Sąd AdministracyjnyLukasz Cynalewski / Agencja WyborczaAgencja Wyborcza

Budowę tzw. zamku w Stobnicy prowadzi poznańska spółka D.J.T. na skraju Puszczy Noteckiej, na obszarze Natura 2000. Zgodę na budowę stylizowanego na średniowieczy, kilkunastopiętrowego obiektu, inwestor uzyskał w 2015 r.

Od tego czasu pojawiło się wiele wątpliwości co do legalności budowy zamku, szczególnie że zlokalizowany jest on w wyjątkowych okolicznościach przyrody.

Zamek w Stobnicy ma ważne pozwolenie na budowę

W poniedziałek, 17 marca sąd rozpatrywał skargi kasacyjne złożone m.in. przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten w 2021 r. unieważnił pozwolenie na budowę zamku, ale w 2022 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił tę decyzję.

Teraz Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że GINB niesłusznie cofnął pozwolenie na budowę i zamek w Stobnicy powstał legalnie. Sąd uznał również, że zgodnie z nowelizacją Prawa budowlanego z 2020 r., doszło do przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę w Stobnicy.

Tzw. zamek w Stobnicy to wielopiętrowy, stylizowany na średniowieczny, budynek powstający na obszarze Natura 2000 w pobliżu Obornik (woj. wielkopolskie). O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 r., gdy ówczesny minister środowiska zlecił wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.

Sprawa kontrowersyjnego zamku w Stobnicy ciągnie się już 10 latLukasz Cynalewski / Agencja WyborczaAgencja Wyborcza

Sąd musi rozpatrzyć jeszcze jedną skargę. Mało brakowało, a zdecydowałyby formalności

W wyniku dochodzenia ustalono, że najpierw w 2015 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uznała, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na środowisko. Jednak w 2019 r. RDOŚ swoją decyzję cofnęła - obszar budowy zwiększył się z deklarowanego 1,7 ha do ponad 2 ha.

Inwestor się odwoływał i ostatecznie WSA w Warszawie wziął jego stronę. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zawnioskowała o kasację do NSA, ale skarga została odrzucona. Sąd twierdził, że GDOŚ... nie złożył dokumentów w terminie.

Jak się później okazało, to ze strony NSA doszło do pomyłki i nieprawidłowego obliczenia granicznego terminu złożenia skargi kasacyjnej. Na wniosek strony publicznej sąd wznowił postępowanie w tym wątku sprawy zamku w Stobnicy, jednak do tej pory nie ustalił terminu jej rozpatrzenia.

Trwa budowa elektronicznej zapory na granicy z BiałorusiąPolsat News