Wycinka lasów w Masywie Ślęży. Trwają protesty
Od kilku dni na terenie ślężańskich lasów trwa protest. Ekolodzy blokują wycinkę w jednym z najbardziej popularnych i charakterystycznych szczytów w Polsce. "Ocalmy Ślężę, świętą górę naszych przodków" - apelują.
Polscy działacze po raz kolejny stanęli w obronie polskiej przyrody. Tym razem swój sprzeciw wobec wycinki cennych lasów prowadzą na Ślęży, która słynie w całej Europie jako "miejsce mocy", a nawet "Święta Góra" (nazywana jest śląskim Olimpem). Szczyt Ślęży jest zaliczany do Korony Gór Polski.
Ochrona lasów w masywie Ślęży
Ponadto część masywu jest objęta ochroną w ramach unijnej sieci Natura 2000 oraz parkiem krajobrazowym. Ekolodzy chcą, aby granice rezerwatu zostały rozszerzone na cały Masyw Ślęży. Akcja odbywa się też w ramach kampanii ekologicznej "Więcej parków narodowych".
Działacze z Dzikiego Ruchu Oporu twierdzą, że wyręby na Ślęży to "skandal", a o inwazyjnych zabiegach w terenie ma współdecydować lokalna społeczność. Aktywiści zwracają uwagę na znajdujące się tu pozostałości przodków oraz bezcenne walory przyrodnicze. W Masywie Ślęży swoje siedliska mają liczne gatunki zwierząt, w tym te chronione.
Żyją tu nietoperze: nocek duży, nocek Bechsteina, mopek czy salamandra plamista - wymienia Dziki Ruch Oporu. W rejonie rosną też chronione rośliny - przytulia stepowa, mieczyk błotny, czy rzadki buławnik mieczolistny.
Wstrzymanie wycinki
Z powodu blokady działaczy Nadleśnictwo Miękinia wstrzymało wycinkę. Podmiotem odpowiedzialnym są Lasy Państwowe, które zarządzają 80 proc. lasów w Polsce.
Rzecznik Nadleśnictwa Miękinia powiedział PAP, że w miejscu blokady trwa trzebierz (cięcie pielęgnacyjne przyp. red.), a nie wycinka.
"Wycinkę w Nadleśnictwie Miękinia prowadzimy w oparciu o zatwierdzony plan urządzenia lasu. Został on zatwierdzony przez ministerstwo, plan był konsultowany z organizacjami ekologicznymi z terenu Wrocławia i najbliższej okolicy. Jesteśmy w stałym kontakcie z miejscowymi organizacjami ekologicznym; wypracowaliśmy wspólne stanowiska, jesteśmy w dialogu, choć ten dialog jest czasami trudny" - mówił rzecznik.
Rzecznik odrzucił zarzuty ekologów, że Lasy Państwowe prowadza w Masywie Ślęży "gospodarkę rabunkową". Jednak działacze są innego zdania.
"10-letni Plan Urządzania Lasu zakłada zdewastowanie niemalże całego lasu" - ocenia Dziki Ruch Oporu.