Ważą się losy Puszczy Białowieskiej. Ma powstać plan na kolejne 20 lat

Od 20 do 21 stycznia w Białowieży odbędą się obrady okrągłego stołu, przy którym samorządowcy, leśnicy, ekolodzy i naukowcy będą dyskutować na temat zintegrowanego planu zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska. 20-letni plan ma być elementem zapowiadanej przez resort klimatu tzw. konstytucji dla puszczy.

Puszcza Białowieska to ostatni pierwotny las Europy
Puszcza Białowieska to ostatni pierwotny las EuropyADAM LAWNIKEast News

Od lat temat ochrony Puszczy Białowieskiej budzi wiele emocji. Ekolodzy i aktywiści najchętniej widzieliby puszczę pod całkowitą, ścisłą ochroną, z kolei leśnicy i samorządowcy są zobowiązani do prowadzenia gospodarki leśnej. Najwięcej sporów budzi właśnie ten temat - wycinka, szczególnie w tzw. strefie czwartej, objętej ochroną czynną, czyli najmniejszą. Jest to podział zaproponowany przez komitet UNESCO.

Puszcza Białowieska została wpisana na listę UNESCO w 1979 r. Ochronie w tym zakresie podlega ponad 5 tys. ha leżących na terenie Białowieskiego Parku Narodowego.

Puszcza Białowieska chroniona wpisem na Listę UNESCO

Z początkiem lat 90., a dokładniej w 1992 r., na listę przyrodniczego dziedzictwa UNESCO wpisano białoruską część puszczy - stworzono wówczas jeden transgraniczny teren. W 2014 roku na listę włączono całą polską część Puszczy Białowieskiej.

Idziemy do lasu! Ale najpierw sprawdź się w 10 pytaniach [QUIZ]

Wydzielono na tym terenie 4 strefy, gdzie strefa 1 jest najściślej chroniona, to właśnie tam znajduje się najcenniejsza część parku narodowego. 2 strefa to pozostała część parku narodowego oraz rezerwaty przyrody. 3 strefa to lasy wyłączone z gospodarki leśnej. Są tam zlokalizowane m.in. stuletnie drzewostany oraz siedliska cennych gatunków. Z kolei 4 strefę zajmują lasy, które wymagają tzw. czynnej ochrony. Ponad 5,7 tys. ha strefy buforowej przy Hajnówce leży w tzw. strefie 4 - może tam być prowadzona zwykła gospodarka leśna, czyli leśnicy mogą wyciąć drzewa, jeśli osiągną one wiek rębny.

Gorąca strefa

I o tę strefę toczy się największy bój. Przed zmianą władzy w Polsce samorządowcy postulowali o rozszerzenie 4 strefy o fragmenty 3., na co nie zgadzali się ekolodzy.

“Teraz, w ramach konsultacji prowadzonych już za czasów obecnych rządów, poszliśmy na kompromis i postulujemy zachowanie czwartej strefy w takich granicach jak obecnie. Leśnicy powinni mieć możliwość wykonywania cięć w przypadku, chociażby gradacji kornika drukarza – tak jak to miało miejsce w 2017 roku - a okoliczna ludność powinna mieć możliwość kupna drewna na opał. Na zachowanie czwartej strefy w obecnych granicach nie zgadzają się natomiast ekolodzy. Chcą, żeby była jak najmniejsza” – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża.

Kontrowersje wokół Puszczy Białowieskiej i jej miejsca na liście dziedzictwa UNESCO trwają od 2017 r.Agnieszka Sadowska / Agencja WyborczaAgencja Wyborcza

Albert Litwinowicz uważa, że jeżeli w trakcie tworzenia zintegrowanego planu, zdanie samorządów nie zostanie wzięte pod uwagę, to będą składane protesty do UNESCO. Z kolei dr hab. Michał Żmihorski, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży twierdzi, że w zapowiadanej przez ministerstwo konstytucji dla Puszczy powinien znaleźć się zapis o restrukturyzacji nadleśnictw.

“Żeby nie likwidować miejsc pracy, ale zmieniać charakter tej pracy. Czyli nie nastawiać się na wycinki i sprzedaż, ale na szeroko pojęte zarządzanie unikalnym obiektem, jakim jest puszcza” - powiedział w rozmowie z mediami biolog.

Polacy nie chcą wycinek w puszczyMagdalena Gościniakmateriały prasowe

Naukowiec stwierdził, że jeżeli puszcza ma być prawidłowo chroniona, to zasięg czwartej strefy musi być bardzo ograniczony.

Przypomnijmy, że w 2017 r. wycięto ok. 200 tys. m sześciennych puszczy. Wyręb odbywał się m.in. w 3 strefie, gdzie znajdują się stuletnie drzewostany, wycinano drzewa na terenach, które włączono na listę dziedzictwa UNESCO. Ogromne szkody, które powstały w wyniku wycinki, były według ekologów największe od początku III RP.

W 2018 r. Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że w Polsce doszło do naruszenia prawa. Aktualnie na terenie Puszczy Białowieskiej nie są prowadzone żadne wycinki, oprócz tych wzdłuż dróg ze względów bezpieczeństwa.

W 2017 r. w Puszczy Białowieskiej wycięto ponad 93 tys. drzewPawel Glogowski/REPORTEREast News

Mur dzieli nie tylko Puszczę Białowieską

W ramach ochrony przed napływem migrantów z Białorusi postawiono wzdłuż granicy polsko-białoruskiej mur. Jak wspominał dr hab. Żmihorski w rozmowie z Zieloną Interią, zapora tnie puszczę na pół.

Szybka decyzja o budowie zapory nie uwzględniła wartości przyrodniczych terenu. Naukowcy nie mogli zbliżać się do zapory. Ruch na drogach zwiększył śmiertelność zwierząt
powiedział dr hab. Żmihorski.

Stwierdził też, że “ostatecznie trzeba zamknąć w puszczy rozdział leśnictwa i łowiectwa”, oraz że “puszcza rządzi się swoimi prawami, nie trzeba nic w niej robić.”

“Konwencja UNESCO jest po to, abyśmy chronili najcenniejsze obszary, które nie leżą w interesie konkretnej grupy. Wartością puszczy jest jej dzikość i naturalność” - komentuje mec. Karolina Kuszlewicz, która jest zaangażowana w stworzenie konstytucji dla puszczy.

Temat wpływu muru na faunę puszczy zostanie niewątpliwie poruszony podczas obrad okrągłego stołu w Białowieży.

Komitet UNESCO wezwał rząd do naprawienia szkód wyrządzonych w Puszczy Białowieskiej w ostatnich latach. Chodziło m.in. zwłaszcza o masowe wycinki w 2017 r. i efekty budowy muru na granicy z BiałorusiąMaciej LuczniewskiEast News