W Odrze cały czas pojawiają się śnięte ryby. "Sytuacja jest krytyczna"
Prawnicy ostrzegają, że mimo apeli strony społecznej i naukowców renaturyzacja Odry jest wciąż opóźniana, a w rzece umierają tysiące ryb. Jak zwraca uwagę Fundacja Frank Bold, konkretne rozwiązania tego problemu zostały dawno zaproponowane przez ekspertów, ale ciągle trafiają na chaos kompetencyjny instytucji rządowych. Resort klimatu odpowiada z kolei, że zagrożenie nie dotyczy samego nurtu rzeki Odry, ale przede wszystkim marin, kanałów, starorzeczy i zbiorników wodnych połączonych z rzeką.
Od katastrofy ekologicznej w Odrze mijają prawie dwa lata, a sytuacja w rzece nadal nie jest stabilna. Od kwietnia nasilają się przypadki masowej śmierci ryb w Kanale Gliwickim i ekosystemie Odry.
Z kolei tylko od początku czerwca wyłowiono 600 kg martwych ryb z zatoki w Głogowie czy 1600 kg z jeziora Dąbie, do którego wpada Odra.
W maju i czerwcu 2024 r. przepływy rzeki Odry były znacznie niższe niż w analogicznym okresie w 2023 r., warunki hydrologiczne na rzekach są zbliżone do tych z 2022 r., gdy doszło do katastrofy ekologicznej.
Eksperci wskazują na zakwit złotej algi jako najbardziej prawdopodobną przyczynę tego stanu rzeczy. Prawnicy Fundacji Frank Bold podkreślają ponadto chaos kompetencyjny w rządowych instytucjach, który opóźnia nowelizację ustawy odrzańskiej.
Odra ma problem. W ministerstwach chaos
W czwartek, 27 czerwca miało odbyć się zaplanowane posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Renaturyzacji Odry. Spotkanie odwołano na prośbę Ministerstwa Infrastruktury. Resort zawiadomił, że projekt nowelizacji ustawy o rewitalizacji Odry nie uzyskał wpisu do wykazu prac legislacyjnych, więc nie może być upubliczniony.
Według Fundacji Frank Bold rząd pozostawił odpowiedzialność za zarządzanie wodami w Ministerstwie Infrastruktury, zamiast przywrócić ją do Ministerstwa Środowiska.
"Dziś widzimy tego skutki. Sytuacja w Odrze jest krytyczna. Wody w rzece jest coraz mniej, temperatura rośnie, a spółki górnicze wciąż w świetle prawa zrzucają solankę do rzeki. O ograniczenie słonych zrzutów zabiegamy na najróżniejsze sposoby już od dwóch lat, ale konkretne rozwiązania proponowane przez ekspertki i ekspertów trafiają na chaos kompetencyjny instytucji rządowych" - mówi prawniczka Maria Włoskowicz.
Ekolodzy nie kryją rozczarowania niespełnionymi deklaracjami rządzących oraz podkreślają, że odpowiedzią na krytyczną sytuację w rzece jest ograniczenie zrzutów słonych wód kopalnianych do rzek. MKiŚ ma w tym roku podjąć decyzję ws. inwestycji w instalację odsalania wody w zakładach KGHM.
Nie rozumiemy, dlaczego nowelizacja specustawy odrzańskiej nie może uzyskać należnego priorytetu w pracach rządu.
"Od dwóch lat mamy rozpoznane przyczyny katastrofy - wiemy, że nienaturalnie słona woda umożliwia zakwity złotej algi. Mamy też receptę na skuteczne działania, które mogą zażegnać takie kryzysowe sytuacje, zanim zaczną zbierać śmiertelne żniwo. Tymczasem słone ścieki z kopalń nadal płyną, ryby nadal umierają" - podkreśla Mikołaj Gumulski z Greenpeace Polska.
Naprawa Odry się opóźnia
Ekolodzy zauważają, że jak dotąd jedyną legislacyjną odpowiedzią władz na katastrofę w Odrze była przygotowana jeszcze przez poprzedni rząd tzw. specustawa odrzańska. Organizacje określiły ją jako "nadającą się do kosza".
Resort klimatu i środowiska na bieżąco monitoruje sytuację na Odrze i innych rzekach oraz w Kanale Gliwickim w ramach przyjętej procedury monitoringu interwencyjnego.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opracował niedawno dynamiczny model hydrologiczny, który umożliwia prognozowanie sytuacji na Odrze z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Impuls do przygotowania modelu zasolenia wyszedł z Międzyresortowego Zespołu do spraw Przeciwdziałania Sytuacjom Kryzysowym i Zagrożeniom Środowiskowym na rzece Odrze. Zespół tworzą resorty: klimatu i środowiska, infrastruktury, przemysłu, aktywów państwowych, rolnictwa oraz spraw wewnętrznych, z udziałem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
- Zespół pracuje zarówno nad wdrożeniem odpowiednich działań bieżących - kryzysowych, jak też nad działaniami długofalowymi, które mają poprawić stan ekologiczny Odry - poinformował nas resort klimatu.