Tragedia w Krakowie. Mężczyzna zginął, ratując psa

Do tragicznych wydarzeń doszło w czwartek ok. godziny 19:00. Grupa znajomych przebywała w pobliżu stopnia wodnego Przewóz w Krakowie. 49-letni mężczyzna rzucił do wody patyk, za którym skoczył pies. Kij podryfował daleko, dlatego pies podczas pływania opadł z sił i zaczął tonąć. 

Właściciel wskoczył do wody, by ratować swojego psa. Niestety skończyło się to niepowodzeniem, ponieważ został wciągnięty przez wir pod wodę. Psu udało się dopłynąć bezpiecznie na brzeg.

Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Nad Wisłę natychmiast skierowano policjantów Komisariatu Wodnego Policji w Krakowie i płetwonurków ze straży pożarnej. 

Po 1,5h akcji poszukiwawczej udało się wyłowić ciało mężczyzny z wody. Reanimacja została jednak przeprowadzona zbyt późno i okazała się nieskuteczna.

"Będzie się toczyć śledztwo, w którym będą wyjaśniane dokładne okoliczności zdarzenia" - powiedział w rozmowie z Głosem24 podkom. Piotr Szpiech.

W Wiśle w Krakowie obowiązuje bezwzględny zakaz kąpieli. Wynika on nie tylko z faktu, że woda jest brudna i może stanowić niebezpieczeństwo dla zdrowia. Główna przyczyna zakazu to bardzo silny nurt, z którym nie wygra nawet najlepszy pływak. Z tego powodu do wody nie powinno wpuszczać się również psów.

Należy również pamiętać, że wchodzenie do wody, będąc pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, jest śmiertelnie niebezpiecznie i zawsze powinniśmy reagować jeśli chce się tego dopuścić osoba w naszym otoczeniu.

Niestety wypadki śmiertelne na Wiśle zdarzają się każdego roku, dlatego zakaz kąpieli powinien być bezwzględnie przestrzegany. Pływać można wyłącznie w miejscach, w których znajduje się ratownik wodny. Za kąpiel w Wiśle grozi mandat do 250 zł. 

Źródło: Głos24