Szczurobóbr w Biedronce. Schował się pod paletami i nie chciał wyjść

Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Łodzi opisali w mediach społecznościowych wyjątkową interwencję. Chodziło o dziwne, całkiem duże zwierzę, które schowało się w jednym z popularnych dyskontów. Konieczne było wysłanie na miejsce pracowników specjalizujących się w tego typu sprawach.

Do sklepu Biedronka w Łodzi zakradła się nutria. Zwierzę schowało się pod paletami i nie chciało wyjść. Na dodatek miało zraniony ogon
Do sklepu Biedronka w Łodzi zakradła się nutria. Zwierzę schowało się pod paletami i nie chciało wyjść. Na dodatek miało zraniony ogon123RF/Facebook/Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Interwencja Animal Patrolu Straży Miejskiej w Łodzi miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Funkcjonariuszy wezwano, ponieważ w sklepie Biedronka przy ul. Paradnej zauważono dziwne zwierzę.

Łódź. Do sklepu Biedronka zakradła się nutria

"Jeden z klientów sklepu zauważył chodzące po sklepie zwierzątko. Pracownicy od razu się tym zainteresowali" - piszą pracownicy Animal Patrolu w mediach społecznościowych.

Na miejscu okazało się, że owym zwierzęciem jest nutria amerykańska - gatunek inwazyjny w Polsce, zwany także szczurobobrem. Słynie m.in. ze swojego futra (kiedyś hodowano ją właśnie w celu ich pozyskania) oraz charakterystycznych, pomarańczowych zębów.

Nazwa rodzajowa nutrii (Myocastor) wywodzi się od starogreckiego μῦς (mysz, szczur) oraz κάστωρ (bóbr). Tak więc w uproszczeniu można ją też nazywać szczurobobrem. Zwierzęta mają maksymalnie 60 centymetrów długości (i ok. 30-centymetrowy ogon). Ważą od 4 do nawet 16 kilogramów.

Nutria z łódzkiej Biedronki miała uszkodzony ogon. "Zwierzak schował się pod paletami i za nic nie chciał wyjść" - relacjonują strażnicy miejscy.

Zwierzę miało być wcześniej widziane m.in. w okolicy Stawów Jana w Łodzi. Do sklepu zakradło się najprawdopodobniej w czasie nocnej dostawy.

"Nie było łatwo"

Gdy pracownicy dyskontu dowiedzieli się o nieproszonym gościu, sklep został zamknięty. "Nie było łatwo, ale ostatecznie udało się wyciągnąć nutrię i zabezpieczyć w naszym aucie" - przekazał Animal Patrol.

Po odłowieniu zwierzę zostało przekazane pracownikom Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi.

Nutrie amerykańskie w Rybniku. Przyrodnicy ostrzegająPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas