Segregacja odpadów budowlanych dopiero w 2025 r.

W 2025 r. zacznie obowiązywać podział odpadów budowlanych na poszczególne frakcje. To o dwa lata później niż założono. Ze względu na ustawę o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych przesunięto wejście w życie tych przepisów. Nie będą jednak dotyczyć one m.in. gospodarstw domowych.

Worki z odpadami budowlanymi
Worki z odpadami budowlanymiEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Do odpadów budowalnych można zaliczyć te powstające w trakcie budów, remontów oraz rozbiórek. To m.in. tynki, gruz, tapety, szkło okienne wraz ze stolarką, instalacje sanitarne (np. wanny), pokrycia dachowe, styropian.

Zakłady odbierające odpady budowalne mogą je ponownie wykorzystać. M.in. gruz można poddać recyklingowi.

W związku z potrzebą zwiększania skali recyklingu muszą nadejść zmiany dotyczące zbierania odpadów budowalnych. Jednak z powodu przyjęcia ustawy o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. (wymusza to zmiany w ustawie o zmianie ustawy o odpadach), termin wejścia w życie przepisów dotyczących zbierania odpadów budowlanych został przełożony o dwa lata. Informację potwierdza Departament Gospodarki Odpadami z Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Zmiany w zbiórkach odpadów budowalnych

Od 1 stycznia 2023 r. zbieranie odpadów budowlanych będzie odbywać się na zasadzie selektywnej zbiórki. Oznacza to oddzielanie i segregowanie danych frakcji. Wedle nowych zasad ma ich być co najmniej sześć: metal, tworzywa sztuczne, szkło, drewno, gips oraz odpady mineralne, w skład których wchodzi beton, kamienie, płytki i cegła.

Jednak nowe przepisy nie będą dotyczyć gospodarstw domowych i punktów selektywnej zbiórki odpadów, czyli PSZOK-ów. Odpadami będą musiały zająć się jak do tej pory przedsiębiorcy, np. firmy budowalne i remontowe.

Kryzys w branży budowalnej?

Specjaliści zwracają też uwagę na kwestię kluczową dla branży budowalnej, ale i odbiorców energii. Obecnie ważne jest przeprowadzanie termomodernizacji domów, choćby z powodu wysokich kosztów energii oraz aspektów środowiskowych. Jak mówią eksperci, w Polsce powstaje za mało nowych efektywnie energetycznych domów, stąd trzeba inwestować w modernizowanie tych już wybudowanych. Branża ma zająć się obecnie takimi budynkami.

Eksperci dodają, że wiele firm budowalnych bankrutuje, a to duży problem społeczny powodujący także odpływ pracowników.

Prąd ze śmieci. Spalarnia w Szczecinie zasili miasto energiąPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas