Przetestowali ubrania z Shein i Temu. 58 proc. przekroczyło normy
Analiza zlecona przez polską Federację Konsumentów wykazała, że ubrania z chińskich platform Shein i Temu przekraczały normy metali ciężkich, takich jak chrom, nikiel ołów, kobalt i antymon. To kolejny test, który potwierdza, że tanie ubrania kupowane u azjatyckich gigantów mogą być potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia.

Federacja Konsumentów zleciła badania ubrań, bielizny, obuwia, biżuterii i akcesoriów dostępnych na platformach Shein i Temu. Wywodzące się z Chin sklepy internetowe cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Z najnowszych badań wynika, że drugi serwis wyprzedził nawet Allegro - największy polski sklep internetowy.
Testy ubrań z Shein i Temu. Zawierały metale ciężkie
Tymczasem, jak wynika z opublikowanej niedawno analizy, zakupy na chińskich platformach wiążą się ze znacznym ryzykiem. "10 z 16 badanych sztuk ubrań i bielizny zawierało metale ciężkie (chrom, nikiel ołów, kobalt i antymon) w stężeniach przekraczających dopuszczalne limity" - informuje Federacja Konsumentów.
Były to ubrania i bielizna ozdobione sztucznymi kamieniami, łańcuszkami, metalowymi klamerkami i sprzączkami. W tych ozdobach wykazano przekroczone dopuszczalne limity metali. Osobno zbadano nadruki na ubraniach. W nich także stwierdzono obecność chromu, niklu i ołowiu.
Ponadto dwie na sześć przebadanych par obuwia zawierały podwyższony poziom niklu (od 5,5 do 1,9 proc.). W 2 z 5 badanych sztuk biżuterii wykryto podwyższone poziomy niklu, chromu i ołowiu. Była to bransoletka z cyrkonią oraz komplet składający się z naszyjnika, kolczyków i bransoletki. Bransoletka z cyrkonią zawierała 8,3 proc. niklu, a komplet biżuterii 9,6 proc. chromu i 1,3 proc. ołowiu.
Podwyższony poziom kobaltu i niklu stwierdzono także w przebadanej torebce wieczorowej.
Metale ciężkie, takie jak nikiel, ołów i chrom, obecne w tekstyliach, mogą stanowić istotne zagrożenie dla zdrowia (...) Z tego względu kluczowe jest monitorowanie składu chemicznego odzieży i wybór certyfikowanych produktów wolnych od szkodliwych substancji
Shein, Temu i Aliexpress na cenzurowanym. Kolejne dotkliwe raporty
Nikiel jest jednym z najczęstszych alergenów. Może wywołać zapalenie skóry charakteryzujące się rumieniem, świądem i nadwrażliwością. Ołów akumuluje się w organizmie, wpływając na funkcje neurologiczne, układ krążenia i rozwój poznawczy, szczególnie u dzieci. Chrom wykazuje właściwości toksyczne i kancerogenne.
To kolejny raport, który kwestionuje jakość produktów pochodzących od chińskich gigantów. Jesienią władze Seulu opublikowały wyniki swojego testu. W niektórych przypadkach poziom toksycznych substancji w tekstyliach został przekroczony aż 622 razy.
Poprzednie analizy, których wyniki opublikowano w sierpniu, dotyczyły ubrań letnich. Testy wykazały, że zawartość ftalanów w sandałach Shein była prawie 230 razy wyższa niż przewidują normy. Podobny produkt Temu przekraczał normy ftalanów ponad 170 razy.
Inne badania, których wyniki również opublikowano w sierpniu, wskazywały na przekroczenia norm ftalanów m.in. w zabawkach do wody dla dzieci z Shein oraz chłopięcych strojach kąpielowych z AliExpress.
Shein wydało oświadczenie, Temu milczy
Aktualizacja: ani Temu, ani Shein nie odpowiedziały na nasze pytania ws. raportu Federacji Konsumentów. Pytaliśmy m.in. o to, jak konsumenci mogą weryfikować produkty pod kątem zawartości niebezpiecznych substancji lub co mają zrobić, gdy mają podejrzenia, że doszło do takich przekroczeń.
Druga marka przesłała nam oświadczenie, które publikujemy poniżej:
Bezpieczeństwo polskich konsumentów oraz zapewnienie im możliwości dokonywania zakupów w duchu pełnego zaufania do oferowanych produktów stanowi dla nas najwyższy priorytet. Wszyscy dostawcy SHEIN są zobowiązani do przestrzegania rygorystycznych zasad kontroli bezpieczeństwa oraz polityk zgodnych z europejskimi i międzynarodowymi standardami. Współpracujemy ściśle z wiodącymi niezależnymi jednostkami testującymi w celu weryfikacji zgodności. Tylko w 2024 roku przeprowadziliśmy ponad 2 miliony testów bezpieczeństwa produktów, a w bieżącym roku planujemy zainwestować dodatkowo 15 milionów USD w dalsze wzmocnienie naszych systemów testowania i zgodności.
Wszelkie zarzuty dotyczące niezgodności traktujemy z najwyższą uwagą. Po otrzymaniu informacji o wynikach badań opublikowanych przez Federację Konsumentów, niezwłocznie usunęliśmy wskazane produkty - jak również wszystkie podobne artykuły - z globalnej oferty sprzedażowej, zgodnie z naszymi procedurami bezpieczeństwa opartymi na zasadzie szczególnej ostrożności. Cztery z pięciu wskazanych produktów pochodziły od zewnętrznych sprzedawców działających na platformie SHEIN Marketplace. Piąty to kostium kąpielowy marki SHEIN posiadający zapięcie w formie łańcuszka, w którym - według raportu - miał znajdować się składnik niespełniający norm.
Uważamy, że przedstawianie kwestii bezpieczeństwa produktów jako problemu dotyczącego wyłącznie azjatyckich platform jest mylące i niekonstruktywne. Jest to wyzwanie o charakterze branżowym, z którym mierzą się wszystkie duże platformy internetowe. Skuteczne przeciwdziałanie wymaga współpracy oraz wspólnej odpowiedzialności w całym sektorze. Co więcej, identyczne produkty jak te wskazane przez Federację Konsumentów są obecnie dostępne dla polskich konsumentów również na innych dużych, krajowych platformach sprzedażowych, niezwiązanych z Azją.
SHEIN pozostaje w pełni zaangażowany w podnoszenie poziomu bezpieczeństwa produktów dla polskich konsumentów oraz klientów na całym świecie. Nasze ciągłe inwestycje w testy i zgodność produktów są dowodem realizacji tego zobowiązania. Apelujemy do Federacji Konsumentów o współpracę ze wszystkimi interesariuszami branżowymi w sposób konstruktywny i ponad podziałami, aby wspólnie zadbać o to, by zakupy online w Polsce były bezpieczne oraz budziły zaufanie.