Przemiana koni w krowy mleczne. Polacy przetestowali lody z mleka klaczy
Oprac.: Katarzyna Nowak
Polscy naukowcy zastanawiają się czy mleko klaczy może być dobrym surowcem do produkcji lodów. Wykonano już pierwsze testy. Czy końskie mleko może stać się tak popularne jak mleko krowie?
Mleko klaczy można zastosować w produkcji lodów jogurtowych i lodów synbiotycznych - podsumowują naukowcy Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Oceniono, że taki składnik może zastąpić mleko krowie, którego część społeczeństwa nie toleruje. Wyniki analizy pojawiły się na łamach magazynu Plos One.
Polscy badacze uważają, że Europejczycy coraz częściej rozważają spożywanie mleka klaczy, a sam produkt wpadł w oko także technologom żywności.
Nadal jesteśmy prawdopodobnie jedynymi ssakami na Ziemi, które spożywają mleko innych gatunków.
Zobacz również:
Kto chce pić mleko klaczy?
Polscy badacze uważają, że ludzie stają się bardziej świadomi w kwestiach żywienia i szukają produktów o wysokiej zawartości składników odżywczych. Mleko końskie mogłoby pełnić według Polaków taką rolę, bo jest zbliżone składem do mleka ludzkiego (bardziej niż krowie), jest bogate w białka albuminowe, lizozym, witaminy C, D i K, czy wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Z badań wynika ponadto, że w mleku klaczy znajdują się bakterie wpływające dobroczynnie na układ immunologiczny ludzkich jelit.
"Zakupiliśmy mleko klaczy z gospodarstwa w województwie wielkopolskim. Mleko pozyskano w okresie letnim. Pasteryzowaną śmietanę z mleka krowiego i cukier zakupiliśmy na lokalnym targu w Szczecinie. W badaniu wykorzystaliśmy inulinę" - opisują jeden z etapów badań Polacy. Na bazie tych i jeszcze innych składników (inulina, bakterie jogurtowe) powstały lody.
"Uzyskane produkty wydają się być dobrymi kandydatami do wprowadzenia ich do diety zachodnich konsumentów, którzy nie są zaznajomieni z tym rodzajem mleka. Nowe produkty na bazie mleka klaczy mogą przyczynić się do zwiększenia produkcji i przetwarzania tego rodzaju mleka" - podsumowali badania naukowcy.
Mleko klaczy można kupić od dawna w sieci (w postaci proszku) i prawdopodobnie u wybranych hodowców. Obrońcy zwierząt nie są zadowoleni z kierunku poszukiwań polskich badaczy. Zadają pytanie: po co rozpowszechniać kolejny produkt odzwierzęcy, skoro możemy pić mleko roślinne; sojowe, owsiane, ryżowe, czy migdałowe?
Mleko owsiane też może być
Ssaki, w tym ludzie, żywią się mlekiem matki. Cielaki są karmione wysokobiałkowym mlekiem matki, co ma pomóc jak najszybciej stanąć im na nogi, nabrać masy i przetrwać. Dla porównania - cielak staje na nogach już kilka godzin po porodzie, a człowiek - po kilkunastu miesiącach. Cielak osiąga dojrzałość w wieku 10 miesięcy (o ile nie zostanie wcześniej zabity na cielęcinę), a człowiek w wieku kilkunastu lat. Czy dzieci naprawdę potrzebują mleka? "Oczywiście, że nie" - stwierdza Amy Lanou, profesor żywienia na University of North Carolina w Asheville.
W 2018 roku liczba zwierząt hodowlanych na świecie była około cztery razy większa niż liczba ludzi i wynosiła ok. 30,6 mld - informuje Uniwersytet Jagielloński. "Około 60 proc. całej biomasy ssaków na Ziemi to zwierzęta hodowane dla ludzkich potrzeb, a ptaki hodowlane stanowią 70 proc. wszystkich ptaków" - podaje UJ. Te zatrważające dane potwierdzają skalę współczesnej hodowli zwierząt.
Równocześnie na świecie wzrasta świadomość dotycząca zrównoważonego żywienia i społeczeństwa dostrzegają potrzebę wprowadzania zmian do codziennej diety.
Przykładowo jedna filiżanka surowych nasion soi zawiera 67,9 gramów białka i 17,3 gramów błonnika. Wapń występuje nie tylko w nabiale, ale w prawie każdej roślinie. Co za tym idzie, spożywanie zbilansowanych posiłków roślinnych pozwala przyswoić pożądaną ilość wapnia.