Pan Adam z Poznania ma 94 lata. Większość życia poświęcił ochronie jerzyków

Urodził się w 1929 r., a jego pasja liczy już 80 lat. Mowa o panu Adamie z Poznania, który z ogromny zapałem walczy o ochronę swojego ulubionego gatunku ptaków. Jerzyki, bo o nich mowa, rzeczywiście są wyjątkowymi ptakami. I bardzo przydatnymi, szczególnie w miastach.

94-letni pan Adam z Poznania od przeszło 80 lat zajmuje się ochroną jerzyków. To bardzo pożyteczny ptak, którego liczebność, zwłaszcza w miastach, szybko spada
94-letni pan Adam z Poznania od przeszło 80 lat zajmuje się ochroną jerzyków. To bardzo pożyteczny ptak, którego liczebność, zwłaszcza w miastach, szybko spadaADAM JASTRZEBOWSKI/Polska Press/East NewsEast News

Pan Adam Gatniejewski jest mieszkańcem os. Jana III Sobieskiego na północy Poznania. Niedawno zrobiło się o nim głośno za sprawą jego pasji do ornitologii. O poznaniaku napisał najpierw "Głos Wielkopolski", a potem rozdzwoniły się media z całej Polski.

94-letni pan Adam z Poznania od ponad 80 lat zajmuje się ochroną jerzyków

Z ornitologiem-pasjonatem z Poznania rozmawiał też reporter Polsat News. Jak mówi sam zainteresowany, na jerzyki zwrócił uwagę już 80 lat temu, za czasów II wojny światowej. Gdy inni mieli na głowie poważniejsze problemy, pan Adam chciał ochraniać przede wszystkim przyrodę.

"W czasie wojny znalazłem jerzyka rannego. Uratowałem go, wypuściłem i od tego czasu interesuję się tym ptakiem" - mówi pan Adam w rozmowie z Polsat News. Jak dodaje, jerzyki interesowały go także z powodów naukowych - mężczyzna studiował na wydziale lotniczym Politechniki Warszawskiej.

Jerzyki są ptakami, które bardzo polubiły polskie miasta i korzystają m.in. z naszych budynków, tworząc na nich gniazda. Warto pomóc zwierzętom w ich budowie, ponieważ jest to bardzo pożyteczny gatunek, żywiący się m.in. komarami.

Jerzyki lubią domy i bloki, bo mogą pod dachem lub na ich ścianach zakładać gniazda. Niestety z tego samego powodu grozi im duże niebezpieczeństwo - termomodernizacja i remonty budynków często nie biorą pod uwagi lęgów ptaków. Tę wiedzę od lat stara się przekazywać m.in. urzędnikom poznański społecznik

Najstarszy poznański społecznik

Jeden jerzyk w ciągu dnia jest w stanie zjeść nawet 20 tys. drobnych owadów latających, w tym bardzo dokuczliwych dla człowieka komarów oraz meszek. Na Zachodzie są nawet miasta, które nakazują obowiązkowo budować budki dla tych ptaków w każdym nowym bloku i domu.

W Polsce, choć na niektórych budynkach stawia się specjalne schronienia, dochodzi jednak też do niszczenia ich siedlisk. Jerzyki cierpią przede wszystkim podczas remontów elewacji i dachów, podczas których zatykane są przestrzenie, gdzie zwierzęta stworzyły swoje gniazda.

Z zalet, jakie jerzyki mają dla mieszkańców miast sprawę zdaje sobie pan Adam. Poznaniak interweniuje u urzędników i edukuje ich, dlaczego trzeba na przykład przesuwać wakacyjne remonty na wrzesień i październik. Wszystko po to, aby ochronić ptaki, które w czerwcu i lipcu prowadzą lęgi.

Pan Adam spotyka się także ze studentami i młodzieżą, przekazując im wiedzę na temat gatunków ptaków, które są przydatne w mieście. I to nie tylko w Poznaniu, ale także w innych miastach Polski, np. Szczecinie i Krakowie. Jak mówi, będzie dbał o przyszłość tych zwierząt, dopóki wystarczy mu sił.

Poznań: 94-latek walczy o jerzykiPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas