Kupowanie kalafiora na wagę. Polacy obrywają liście i narzekają na drożyznę

Im mniejsza waga, tym niższa cena. Dla niektórych klientów odciążanie warzyw ze "zbędnych" liści jest codzienną praktyką oszczędzania. Niedawno w dyskusję na temat kalafiora na wagę włączyła się jedna z największych sieci sklepów spożywczych w Polsce. Biedronka odpowiedziała klientowi, który stwierdził, że liście powodują podwojenie ceny warzywa.

Kalafiory w okazałych liściach
Kalafiory w okazałych liściach123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Kalafior na placu kosztuje obecnie ok. 8-9 zł za sztukę. Bywa, że w sklepach spożywczych cena tego warzywa sięga nawet 17 zł za sztukę, ale jego ceny będą prawdopodobnie coraz niższe. Sieć Biedronka sprzedaje obecnie kalafiory nie na sztuki, a na wagę. Można kupić np. połówkę kalafiora (ok. 9-10 zł w zależności od wielkości warzywa) oraz warzywo w całości. Na sklepowej półce widnieje informacja o tym, że kalafior jest sprzedawany na kilogramy, a nie na sztuki. Kilka dni temu połówka kalafiora w krakowskiej Biedronce kosztowała ok. 10 zł (ważyła niecały kilogram).

Liście też ważą

Obrywanie warzyw ze zbędnych liści można zaobserwować zwłaszcza w wielkopowierzchniowych sklepach, gdzie klient sam waży jarzyny i owoce. Na targach, gdzie warzywa sprzedawane są na sztuki - np. kalafior - liście obrywane są "na życzenie" klienta i nie wpływają na cenę ostateczną produktu. Obrywanie liści i łodyg z kapustowatych nie jest praktykowane przez wszystkich konsumentów. Niedawno jednak jeden z klientów Biedronki podzielił się własnymi doświadczeniami. Stwierdził, że sprzedaż niektórych warzyw jest łagodnie mówiąc, nie do końca "fair".

Rozmowa na temat kalafiorów na stronie Biedronki
Rozmowa na temat kalafiorów na stronie BiedronkiscreenshotFacebook

Klient, który wydał na kalafiora 26 zł, zwrócił uwagę pod postem Biedronki, że cena kalafiora za kilogram wynosiła ok. 10 zł. Ale po oderwaniu liści w domu doszedł do wniosku, że same “niepotrzebne części" ważyły niecały kilogram i, że przepłacił. Użytkownik stwierdził na Facebooku, że to "czyste oszustwo". Inna użytkowiczka także podzieliła się przemyśleniem: "z tymi kalafiorami to zauważyłam w marketach jeszcze jedną "sztuczkę": jak są piękne i dorodne to cena za kilogram, a jak towar mały to cena za sztukę. I często tak naprawdę dopiero przy kasie klient dowiaduje się ile on faktycznie kosztuje".

Na komentarz na Facebooku odpowiedział przedstawiciel Biedronki: "Obrywanie liści kalafiora nie jest zabronione" - napisano. Kilka dni później odpowiedź sklepu zmieniła się. Napisano, że liście chronią warzywa przed utratą wilgoci.

W przygotowywaniu potraw z kalafiora można uzyć także łodygi. Nadaje się do kotletów warzywnych, sałatki kalafiorowej oraz do bulionów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas