Katastrofa na Odrze: polskie ministerstwa nie do końca zgodne z Niemcami
Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Szymon Andrzej Szynkowski vel Sęk, skrytykował działania Niemiec po katastrofie ekologicznej w Odrze. Twierdzi, że Niemcy postawili za mało barier na rzece. Szefowa resortu klimatu Anna Moskwa dementuje z kolei niemieckie "fake newsy" dotyczące pestycydów, które miałyby zatruć rzekę.
11 sierpnia, Niemcy podali informację dotyczącą zawartości metali ciężkich. Media doniosły, że w Odrze znajduje się rtęć, a skala skażenia jest bardzo wysoka. Po kilku dniach stwierdzono, że to nie rtęć była winna śmierci setek ton ryb. Wiceszef MSZ wierzy, że śmierć ryb w Odrze mogła być spowodowana przez czynniki naturalne.
Ponadto Szymon Szynkowski vel Sęk przyznał w wywiadzie dla niemieckiego "Die Welt", że katastrofy w Odrze nie można było przewidzieć. Na pytania niemieckich dziennikarzy o opieszałość w reakcji na dramat w rzece, wiceszef podkreślił, że MSZ kontrolowało pracę władz i poszukiwało przyczyny katastrofy. Wspomniał też, że rząd Polski skupił się na zablokowaniu rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń i informowaniu obywateli o zatruciu. Na koniec dodał, że ważne było również informowanie strony niemieckiej o katastrofie.
Jednak Szynkowski vel Sęk skrytykował aktualne działania Niemców. Na antenie Polskiego Radia zastanawiał się, dlaczego Polska postawiła na rzecze już 29 zapór, a Niemcy mimo próśb Polaków zaledwie kilka. Wiceszef MSZ zarzuca Niemcom, że nie poinformowali strony polskiej o wykryciu soli w rzece. Na koniec rozmowy dodał, że relacje polsko-niemieckie muszą być dobre choćby właśnie ze względu na "wspólne dbanie o naszą rzekę - Odrę". Więcej informacji o masowej śmierci ryb w Odrze w artykule: Kto jest winien katastrofy ekologicznej?
Moskwa: mówienie o pestycydach to fake newsy
Anna Moskwa w sobotę wieczorem odniosła się też do treści zamieszczanych w niemieckich mediach. Stwierdziła, że w niektórych przypadkach nastąpił nieuzasadniony atak na rolnictwo. "Najpierw przemysł, teraz rolnictwo? Co dalej?" - pisała w mediach społecznościowych.
Szefowa resortu klimatu odniosła się też do katastrofy ekologicznej z 2009 r. w rzece Bug. Zasugerowała, że w tamtym przypadku przyczyną śmierci ryb, było naturalne zjawisko, przyducha. Od 18 sierpnia (czwartek) strona polska nie podała nowych informacji na temat wyników badań próbek wody z Odry. Ostatnia informacja podana przez resort klimatu dotyczyła obecności toksycznych alg w rzece.