Gigant z Chin otwiera sklep w Polsce. Tanie ubrania otaczają kontrowersje
W warszawskiej Galerii Młociny jeszcze w tym tygodniu zostanie otwarty sklep chińskiej marki Shein. Na zakupy konsumenci będą mieli jedynie 5 dni, ponieważ butik zostanie otwarty w charakterze pop-up store, czyli sklepu krótkoterminowego. Przypominamy kontrowersje, które otaczają giganta odzieżowego z Chin.
Platforma Shein to chiński sklep internetowy, który oferuje odzież i dodatki po niskich cenach. Sprzedawca otworzy w Polsce swój pierwszy stacjonarny sklep. 17 maja, w piątek, nastąpi oficjalne otwarcie wraz z wydarzeniami towarzyszącymi, np. poradami ekspertów od makijażu i stylu i spotkaniami z influencerami. Punkt będzie miał charakter pop-up store, czyli sklepu tymczasowego.
Pop-up store Shein w Warszawie
Shein Polska zapowiedziało, że 17 maja otworzy na kilka dni swój pierwszy stacjonarny sklep. Będzie się mieścił w Galerii Młociny w Warszawie. W ciągu 5 dni istnienia butiku Shein udzielane będą porady modowe, a firma zapewnia, że "przymiarkom ubrań nie będzie końca".
To nie pierwszy pop-up store marki w Europie. Wcześniej Shein korzystała z tej strategii np. w Irlandii i na Ibizie. Takie wydarzenia mają zachęcić do korzystania z platformy klientów, którzy mogą przez krótki czas przymierzyć i zobaczyć ubrania na własne oczy.
Moda na pop-up shop znany też jako pop-up retail powstała w Stanach Zjednoczonych pod koniec lat 90. Trend ten odzwierciedla charakter mody promowanej przez markę Shein: tymczasowość, duże tempo, sporo ozdób i influencerów. Również w latach 90. XX w. zaczęto powszechnie stosować termin "fast fashion", odnoszący się do masowego i destrukcyjnego wpływu przemysłu modowego na środowisko i społeczeństwo.
Chociaż Shein otworzy dopiero pierwszy pop-up store w naszym kraju, to firma już wcześniej zainwestowała w Polsce. Na Dolnym Śląsku Shein ma od 2023 r. swoje magazyny. Znajdują się we Wrocławiu w Panattoni Park Wrocław South Hub i mają powierzchnię ok. 55 tys. m kw. Odzież trafia z Polski także do innych krajów Europy.
Zobacz również:
5-dniowy sklep i fast fashion
Do marki Shein na stałe przyległa etykieta fast-fashion, czyli mody szybko się zmieniającej, taniej i wątpliwej jakościowo. Trend ten jest równocześnie nieprzyjazny dla środowiska. Marka Shein reklamuje się jako propagatora "technologii produkcji na żądanie". I faktycznie, firma stosuje taktykę dropshippingu polegającą na wysyłce towarów oferowanych w sieci bezpośrednio przez dostawcę, który współpracuje z marką. Ten model biznesowy ma za zadanie przyspieszyć dostawy i pozbyć się problemów magazynowych.
Równocześnie Shein jest krytykowany na arenie międzynarodowej za swój model biznesowy. Ma on się przyczyniać do zanieczyszczania środowiska, degradacji krajowych przemysłów tekstylnych i oferowania produktów podglądniętych u innych marek, a wyprodukowanych po niskich kosztach. Coraz częściej mówi się też o nieetycznym traktowaniu pracowników fabryk, które szyją ubrania dla marki. Fatalne warunki pracy i krytycznie niskie zarobki ujawniono podczas śledztwa w 2022 r.
Friends of the Earth (FoE) opublikował niedawno raport, w którym obliczył, że Shein produkuje na całym świecie około miliona sztuk odzieży dziennie. Shein dociera do klientów ze 150 krajów na świecie.
Chińskie sklepy internetowe, takie jak Shein, Temu i AliExpress, są też krytykowane za powodujący ogromne emisje sposób wysyłki towarów. Paczki z ubraniami i dodatkami są masowo nadawane frachtem lotniczym bezpośrednio do klientów, co zaburza światowe łańcuchy dostaw.