Czy znikną z polskich sklepów? Smak tych chipsów zna każdy

Oprac.: Agnieszka Boreczek

Choć bez wątpienia nie jest to produkt pierwszej potrzeby i najważniejszy składnik w naszym jadłospisie, to jednak na wieść, że mógłby zostać całkowicie wycofany ze sprzedaży, w internecie zawrzało. Chipsy bekonowe - bo o nich mowa - stały się w ostatnich tygodniach tematem spekulacji, doniesień i frustracji. Wszystko przez pojawiające się w sieci nieprawdziwe informacje, według których rzekomo Unia Europejska zakazała sprzedaży chipsów bekonowych. “To nie tak” - wyjaśnia TVN24 i dodaje, że konkretnie chodzi o aromaty dymu wędzarniczego.

Czy Unia Europejska zakazała sprzedaży chipsów bekonowych? Sprawdzamy
Czy Unia Europejska zakazała sprzedaży chipsów bekonowych? SprawdzamyadobestockINTERIA.PL

O co chodzi z aromatami dymu wędzarniczego?

Unia Europejska zwróciła uwagę na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z aromatami dymu wędzarniczego, o czym szerzej pisaliśmy już w artykule: Szykują się zmiany na sklepowych półkach. W tle unijna decyzja

Otóż badania przeprowadzone przez Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wykazały, że niektóre związki chemiczne zawarte w serach, szynkach czy przekąskach mogą być szkodliwe dla ludzkiego zdrowia, czy wręcz genotoksyczne. M.in. aromat dymu wędzarniczego może uszkadzać materiał genetyczny, a przez to zwiększać ryzyko rozwoju nowotworów.

Wycofanie 8 aromatów. Jak zareagował rynek?

W związku z tym zapadła decyzja o wycofaniu łącznie aż 8 kontrowersyjnych sztucznych aromatów dymu wędzarniczego. Producenci mają jeszcze dwa lata na to, aby przygotować się do zmian w liniach produkcyjnych. Początkowe obawy o ich reakcje okazały się nieuzasadnione.

Jak twierdzi firma Lorenz: "Z powagą traktujemy oceny EFSA – zatem intensywnie pracowaliśmy nad zmianą receptur i przypraw".

Z kolei Intersnack Poland deklaruje, że zmiany w tym zakresie firma zaczęła wprowadzać jeszcze przed tym, jak Komisja Europejska ogłosiła swoją decyzję. Na rynku nie brakuje jednak głosów niezadowolenia, a należą one głównie do samych… konsumentów. To wynik nieprawdziwych informacji, jakie zalały sieć, np. artykułów o temacie “Unia Europejska wydała decyzję o zakazie sprzedaży chipsów o smaku wędzonego bekonu". A to kompletna bzdura!

Chipsy bekonowe nie muszą zniknąć z półek

W związku z tym, że na terenie Unii Europejskiej obowiązuje zakaz używania aromatów dymu wędzarniczego, producenci będą musieli wycofać ze sprzedaży produkty zawierające te składniki lub znaleźć alternatywne rozwiązania smakowe. Nie mają jako takiego zakazu sprzedaży chipsów bekonowych i prawdopodobnie wcale nie zamierzają zaprzestać ich produkcji.

Muszą jednak zmienić receptury i zastosować inne składniki. Mają na to 5 lat (dla aromatów używanych jako substytuty tradycyjnego wędzenia w produktach takich jak wędliny i sery) lub 2 lata (w przypadku dodawania przyprawy do przekąsek takich jak zupy, chipsy czy sosy).

Wszystko z myślą o zdrowiu Europejczyków

Decyzja dotycząca wycofania szkodliwych dodatków do wędlin, serów, zup czy właśnie chipsów jest częścią szerszej strategii UE dotyczącej ochrony zdrowia publicznego i zmniejszenia ryzyka spożywania potencjalnie szkodliwych substancji.

Jest to dobra decyzja podyktowana troską o nasze zdrowie.
Katarzyna Wolnicka, ekspertka Instytutu Żywności i Żywienia.

Producenci żywności mają teraz czas na opracowanie bezpieczniejszych zamienników lub zastosowanie innych metod nadawania smaku produktom, które dotychczas korzystały z aromatów dymu wędzarniczego.

W przypadku chipsów o smaku bekonu, oznacza to konieczność zmiany receptur, co może wpłynąć na ich dostępność i smak, jednak producenci, np. Intersnack Poland, któy dostarcza lubiane Przysnacki i przekąski Felix deklarują: “Nowe regulacje unijne nie wpłyną na zmiany dostępności produktów z naszego portfolio. Zmianie ulegnie jedynie skład tych przekąsek, które zawierały aromaty dymu wędzarniczego.

Choć konsumenci mogą być rozczarowani perspektywą zniknięcia ulubionych przekąsek z półek sklepowych, warto pamiętać, że priorytetem jest bezpieczeństwo żywności, a unijne regulacje mają na celu ochronę naszego zdrowia.

Producenci będą teraz intensywnie pracować nad opracowaniem nowych receptur, które spełnią rygorystyczne normy, a jednocześnie zadowolą podniebienia miłośników chipsów. Jest ogromna szansa na to, że smak ulubionych smakołyków nie zmieni się, za to one same będą znacznie bezpieczniejsze dla osób zajadających się nimi.

"Wydarzenia": Unia nie chce marnowania jedzenia. Zmiany na etykietachPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas