Czy Unia Europejska zakaże powietrza w paczkach chipsów? W sieci zawrzało
Od kilku dni w mediach krąży informacja na temat tego, że Unia Europejska szykuje kolejne dziwne przepisy. Tym razem ma chodzić o to, że paczki chipsów, które znane są z dużej ilości "powietrza" w środku, mają zostać zakazane. Ile w tym prawdy i czy rzeczywiście będą takie przepisy? Wyjaśniamy.
Na początku ubiegłego tygodnia w serwisie Bezprawnik ukazał się artykuł "Unia zakazuje powietrza w chipsach". Autorka opisuje w nim nowe przepisy UE dotyczące opakowań, które rzekomo mają być tak radykalne, że zakażą nawet wypełniania powietrzem paczek chipsów. Wcześniej tekst o podobnym charakterze ukazał się też w serwisie Boop.
"Producenci będą musieli pakować swoje produkty w opakowania odpowiadające masie zawartości. Dotknie to nie tylko chipsów w torebkach, w których połowa zawartości to powietrze, ale także kosmetyków w opakowaniach ze wklęsłym dnem i dużych kartonikach" - podaje Bezprawnik.
Temat podchwyciły inne media w internecie. Zrobiło się o nim głośno także w mediach społecznościowych. Jak wyliczył serwis Konkret24, posty na ten temat na platformie X zdobyły ok. 1 mln wyświetleń. Autorzy wpisów sugerują też, że ma to także związek z oszukiwaniem klientów przez producentów.
Co z powietrzem w paczkach chipsów? Wyjaśniamy
To jak jest naprawdę? Czy rzeczywiście Unia Europejska jest tak małostkowa, że chce przyczepić się nawet do tak prozaicznej rzeczy jak opakowania na chipsy?
Kraje Wspólnoty rzeczywiście przyjęły niedawno nowe przepisy dotyczące opakowań. Rozporządzenie określane jest skrótem PPWR (Packaging and Packaging Waste Regulation). Jego celem jest przede wszystkim ograniczenie ilości niepotrzebnego plastiku stosowanego przez branżę spożywczą, np. poprzez pakowanie pomidorów w dodatkowe pojemniki z tworzyw sztucznych, które nie mają żadnej funkcji.
- To ważny cel, gdyż dane Eurostat wskazują, że dotychczasowe działania podejmowane w tym zakresie przez Wspólnotę nie przyniosły oczekiwanych rezultatów - wskazuje w rozmowie z Zieloną Interią Filip Piotrowski, ekspert UNEP/GRID.
- W ramach tej regulacji pojawiają się zapisy ograniczające użycie pewnych opakowań oraz wpływające na wymiary i przydatność do recyklingu tych, które na rynku pozostają - dodaje nasz rozmówca.
No dobrze, ale co z chipsami? Okazuje się, że w tym wypadku... nie ma w ogóle mowy o takich przepisach. - W rozporządzeniu pojawiaj się zapis dotyczący ograniczenia maksymalnie do 50 proc. współczynnika pustej przestrzeni - z tym, że w przypadku opakowań stosowanych w handlu internetowym - podkreśla Filip Piotrowski.
Zobacz również:
- Natomiast ta sama regulacja precyzuje, że opakowania wprowadzane na rynek nie mogą przekraczać wymiarów, które są niezbędne do zachowania funkcjonalności - a tak można interpretować zawartość atmosfery ochronnej w paczkach chipsów, która nie dość, że zapewnia dłuższą przydatność produktu do spożycia, to jeszcze zabezpiecza zawartość przed zgnieceniem - tłumaczy ekspert.
- Reasumując, plotki o dewastującym wpływie nowego rozporządzenia UE na popularną przekąskę wydają się przesadzone i zdecydowanie nie mają poparcia w treści PPWR - podkreśla nasz rozmówca.
Opakowania wprowadzane na rynek nie mogą przekraczać wymiarów, które są niezbędne do zachowania funkcjonalności - a tak można interpretować zawartość atmosfery ochronnej w paczkach chipsów (...) Plotki o dewastującym wpływie nowego rozporządzenia UE na popularną przekąskę wydają się przesadzone.
Komisja Europejska odpowiada
Warto podkreślić, że w przypadku chipsów, oprócz ochrony przed zgnieceniem, pusta przestrzeń pełni zasadniczą funkcję. Wbrew popularnej opinii, nie jest ona wypełniona powietrzem, a przede wszystkim azotem. Gaz ten sprawia, że przekąska wytwarzana z ziemniaków zachowuje świeżość i chrupkość.
Na temat dezinformacji związanej z powietrzem w paczkach chipsów głos zabrało nawet przedstawicielstwo Komisji Europejskiej. W odpowiedzi przesłanej serwisowi Konkret24 czytamy: "Komisja nie ma obecnie żadnych planów wprowadzenia zakazu napełnianych powietrzem torebek z chipsami ziemniaczanymi".