Unijny impas ws. rynku energii. Problemem węgiel w Polsce i atom we Francji
Państwa członkowskie w poniedziałek nie osiągnęły porozumienia w negocjacjach co do reformy rynku energii w Unii Europejskiej. Kwestią sporną okazało się przedłużenie wsparcia dla energetyki węglowej i dofinansowanie dla innych rodzajów elektrowni.
- Kraje UE są podzielone co do zgody na wsparcie elektrowni węglowych.
- Propozycja ta jest częścią większego pakietu zmian na rynku energii w UE.
- Rządy spierają się także co do wsparcia dla elektrowni jądrowych.
Spotkanie ministrów energii państw członkowskich UE w poniedziałek w Luksemburgu nie przyniosło wspólnego stanowiska odnośnie reformy rynku energii. Jej celem ma być uniknięcie powtórki z ubiegłorocznego kryzysu energetycznego, który spowodował, że przez rekordowo wysokie ceny gazu klienci musieli płacić dużo więcej za energię.
Szwecja chce wsparcia dla polskich elektrowni węglowych
Rozmowy utrudniła złożona w ostatniej chwili propozycja Szwecji (która na początku roku przejęła prezydencję w Radzie UE). Sztokholm zaproponował, aby przedłużyć mechanizmy wsparcia dla energetyki węglowej, w ramach których wytwórcy dostają pieniądze za utrzymywanie bloków w gotowości na wypadek blackoutu.
Szwedzka minister energii Ebba Busch powiedziała, że wsparcie jest szczególnie potrzebne Polsce. Stabilne dostawy energii miałyby zagwarantować rezerwowe wsparcie dla Ukrainy. Propozycja Szwecji zakłada, że Polska - która nadal pozyskuje z węgla ponad 70 proc. energii - mogłaby wydłużyć wsparcie dla elektrowni potencjalnie nawet do 2028 r.
Pomysłowi sprzeciwiły się jednak kraje takie jak Austria, Belgia, Niemcy i Luksemburg. Ich rządy twierdzą, że taki ruch zniweczyłby wysiłki wkładane przez Unię Europejską w walkę ze zmianami klimatu.
Polski węgiel może uzyskać tymczasowe wsparcie
Szkic propozycji, do którego dotarli dziennikarze Reutersa, zakłada, że tymczasowo będzie można znosić limity emisji CO2. To oznacza, że w drodze wyjątku, jeśli dany kraj nie byłby w stanie pokryć zapotrzebowania źródłami niskoemisyjnymi, z mechanizmów wsparcia będą mogły skorzystać też elektrownie węglowe. Taki wyjątek będzie musiała jednak zatwierdzić Komisja Europejska.
"Udało nam się w tekście końcowym obronić nasze stanowisko dotyczące rynku mocy, który jest gwarancją bezpieczeństwa dla jednostek stabilnych, w naszym przypadku to przede wszystkim jednostki węglowe" - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Węgiel jest paliwem kopalnym, które emituje najwięcej CO2. Naukowcy mówią, że jego użycie musi zostać znacznie ograniczone, jeśli chcemy uchronić się przed ciężkimi skutkami zmian klimatu.
Brak porozumienia co do OZE i atomu
Ministrowie nie osiągnęli także porozumienia jeśli chodzi o wsparcie dla odnawialnych źródeł energii i elektrowni jądrowych. W tym wypadku konflikt pojawił się przede wszystkim na linii Niemcy-Francja.
Niemcy, Austria i Holandia twierdzą, że kontrakty na stałą cenę mogą zaburzyć unijny rynek spot. Taką opinię wyraził m.in. Robert Habeck, niemiecki minister gospodarki i klimatu.
Unijni dyplomaci wskazali, że obawy dotyczą potencjalnego wykorzystania tego rodzaju wsparcia w przypadku elektrowni jądrowych we Francji. Minister Agnes Pannier-Runacher sprzeciwiła się ograniczeniom w kontraktach na stałą cenę, twierdząc, że zagrażają one bezpieczeństwu dostaw i ochronie odbiorców energii.
Planowana reforma rynku energii w UE ma na celu ustabilizowanie cen energii. Projektem zajmą się teraz ponownie ambasadorzy państw członkowskich. Po przyjęciu wspólnego stanowiska, rządy państw członkowskich będą jeszcze negocjować przepisy z Parlamentem Europejskim.