Thunberg w Davos: Ile jeszcze czasu potrzebujecie, żeby zacząć działać?
- Kryzysu nie da się już rozwiązać w obecnym systemie. Czas małych kroków już dawno minął - mówiła Greta Thunberg w przemówieniu do uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Politykom i biznesmenom zarzuciła ignorancję i bezczynność
- Im dłużej unikamy tej nieprzyjemnej prawdy i im dłużej udajemy, że możemy rozwiązać problem klimatyczny i środowiskowy bez traktowania go, jak sytuacji kryzysowej, tym bardziej tracimy cenny czas. A tego czasu nie mamy - mówiła 18-letnia Szwedka.
Przyznała, że pewnych rzeczy nie da się zmienić z dnia na dzień, ale odkąd znane są dane dotyczące zmian klimatycznych minęły trzy dekady. "Ile więcej potrzebujecie?" - pytała.
Krytykowała również fakt, że na odległą przyszłość wyznaczono jedynie niejasne cele klimatyczne, zamiast pilnie podjąć działania. - To tak, jakbyś obudził się w środku nocy i zobaczył, że twój dom się pali, a następnie zdecydował się poczekać dziesięć, 20, 30 lat z wezwaniem straży pożarnej.
Z powodu pandemii koronawirusa tradycyjne coroczne Światowe Forum Ekonomiczne odbywa się po raz pierwszy online.
Thunberg wygłosiła jedno ze swoich pierwszych przemówień dwa lata temu właśnie na forum w Davos. Już wtedy wykorzystała motyw płonącego domu, aby zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny. "Chcę, żebyście zachowywali się tak, jakby wasz dom się palił, bo tak się dzieje (...). Chcę, żebyście wpadli w panikę, poczuli strach, który odczuwam każdego dnia. A potem chcę, żebyście zaczęli działać" - mówiła.
Dziś uważana jest za jedną z najważniejszych na świecie działaczek na rzecz klimatu. Stało się o niej głośno w 2018 r., gdy rozpoczęła jednoosobowy protest przed przed szwedzkim parlamentem. Domagała się, by politycy zaczęli działać w związku ze zmianami klimatycznymi. W ciągu kilku miesięcy, miliony ludzi w 135 krajach dołączyły do podobnych protestów.