Prezydent: Naszym celem jest wdrożenie Porozumienia Paryskiego

- ​Dyskutujemy na temat polityki klimatycznej, tego zasadniczego wyzwania, które stawiają sobie wszystkie odpowiedzialne państwa, czyli niedopuszczenia do wzrostu temperatury na Ziemi powyżej 1,5 stopnia, aby wdrożyć całkowicie Porozumienie Paryskie - oświadczył prezydent Andrzej Duda kilka godzin przed wystąpieniem na szczycie klimatycznym organizowanym przez prezydenta Stanów Zjednoczonych.

article cover
Marcin ObaraPAP

- Od wczoraj dyskutujemy na temat polityki klimatycznej, wyzwań polityki klimatycznej, tego zasadniczego wyzwania, które stawiają sobie wszystkie odpowiedzialne państwa i ich władze, czyli niedopuszczenia do wzrostu temperatury na Ziemi powyżej 1,5 stopnia - powiedział prezydent Duda dodając, że dyskusje ogniskują się wokół tego, aby "wdrożyć całkowicie Porozumienie Paryskie".

- Mówimy, że jesteśmy tu w awangardzie, to prawda, że podczas COP24 w Katowicach to my przygotowaliśmy "Katowice Rulebook" i zasadę "Just Transition" - zasadę sprawiedliwej transformacji i takich zmian, które realizują potrzebę ochrony środowiska, realizowania polityki i efektów zrównoważonego rozwoju, ale takiej, która uwzględnia też potrzeby tych co żyją tu i teraz, których te zmiany będą bezpośrednio dotyczyły.

Andrzej Duda podkreślił, że "chodzi o poziom życia, miejsca pracy, wszystkie te elementy, które stanowią, że można mówić, że jesteśmy w państwie wysokorozwiniętym, które zapewnia swoim obywatelom minima socjalne, godziwy poziom życia i ma ambicje rozwoju gospodarczego". Jak ocenił, "te elementy niełatwo jest połączyć".

- Ta zmiana (w sektorze energetycznym - red.) jednak w moim przekonaniu jest nie tylko obciążeniem, ale ona w jakimś sensie jest też szansą, jest wielką szansą rozwojową, wielką szansą wejścia w rzeczywistość gospodarczą, przemysłową, prawdziwie innowacyjną. Ona wymusza na nas niejako nie tylko korzystanie z tych innowacji ale, ja wierze w to głęboko, że i szukanie tych innowacji - powiedział prezydent podczas panelu eksperckiego "Klimat - gospodarka - społeczeństwo. Wyzwania przyszłości". 

Prezydent sprecyzował, że chodzi o wspieranie prac badawczo-rozwojowych, które do tych innowacji zmierzają. Dodał, że bardzo liczy na to, że jedną z korzyści dla naszego kraju będzie także korzyść dla polskiej nauki, dla polskich uczelni, które będą prowadziły różne zadania badawcze. - Dzisiaj mamy niewątpliwy problem (...), że rzeczywiście mamy z bardzo ostatnio niepopularnego węgla pochodzącą większość energii elektrycznej w naszym kraju i nie ma żadnych wątpliwości, że musimy w tym zakresie dokonać zmiany - powiedział prezydent.

Jeśli mamy odchodzić od węgla, to energię pochodzącą z niego trzeba jakoś zastąpić - powiedział prezydent. Zauważył, że w przypadku Polski nie da się jej zastąpić energią z elektrowni wodnych. Prezydent powiedział, powołując się na rozmowę z ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką, że w zeszłym roku udział energii pochodzącej z węgla spadł poniżej progu 70 proc. - Zwiększył się bardzo udział energii odnawialnej, bo takie programy organizowane i realizowane przez rząd w ostatnim czasie, jak Twój Prąd, przyniosły jednak efekty. Tych paneli fotowoltaicznych na domach (...) jest coraz więcej w naszym kraju, jest to coraz bardziej popularne - powiedział.

- Musimy pamiętać, że jesteśmy dużym krajem i jeżeli rzeczywiście mamy odchodzić od węgla, a tego się od nas oczekuje (...), musimy w jakiś sposób tę energię zastąpić. Na pewno nie zastąpimy jej energią wytwarzaną z wody, czyli z naszych rzek, ponieważ jesteśmy krajem w większości jednak nizinnym. Nie mamy takich warunków naturalnych, geograficznych, żebyśmy mogli na to liczyć, że ta energia da się u nas wytworzyć" - powiedział prezydent. 

Dodał, że obecnie tylko 1,8 proc. energii w miksie energetycznym pochodzi z elektrowni wodnych. - Musimy znaleźć inne źródło - podkreślił. 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas