Na nic uchwały krajobrazowe. Plakaty wyborcze znów zaśmiecą Polskę

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 r. odbędą się 15 października. To oznacza zalanie przestrzeni publicznej plakatami, które dla wielu osób szpecą miasta i wsie. Pojawiają się wszędzie, a niektóre zaśmiecają ulice. Teraz są jednak przepisy, które teoretycznie mają zadbać o porządek w krajobrazie. Mowa o uchwałach krajobrazowych. Czy pozwolą one uporządkować kwestie plakatów wyborczych?

Niestety wiele wskazuje na to, że czeka nas powtórka z poprzednich wyborów i kampanijne plakaty znów zaśmiecą polskie ulice
Niestety wiele wskazuje na to, że czeka nas powtórka z poprzednich wyborów i kampanijne plakaty znów zaśmiecą polskie uliceDaniel Dmitriew / ForumAgencja FORUM

Uchwała krajobrazowa? Krajobraz i tak zostanie zaśmiecony

Uchwała krajobrazowa jest narzędziem ochrony krajobrazu zarówno naturalnego, jak i kulturowego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego informuje, że "walorem uchwały krajobrazowej jest jej potencjał do ochrony użytkowników przed nadmierną stymulacją sensoryczną, w przestrzeni codziennej aktywności oraz możliwość uczytelnienia (poprawy percepcji) informacji wizualnej". 

Obecnie obowiązują one w 64 gminach (w Polsce jest łącznie 2477 gmin, w tym: 302 gminy miejskie, 677 gmin miejsko-wiejskich i 1498 gmin wiejskich).

Uchwała krajobrazowa umożliwia regulowanie zasad umieszczania reklam, obiektów małej architektury oraz ogrodzeń na całym obszarze gminy. Przyjęcie przez gminę uchwały krajobrazowej umożliwia w dalszej kolejności pobieranie opłat z tytułu umieszczania reklam.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Ogromną liczbę plakatów wyborczych można w zasadzie uznać za "nadmierną stymulację sensoryczną" i brak uczytelnienia informacji wizualnej. Niestety, jak informuje Urząd Miasta Poznania, uchwała krajobrazowa jako akt prawa miejscowego nie może regulować kwestii umieszczania reklam kandydatów w wyborach do Sejmu i Senatu w przestrzeni publicznej.

W hierarchii aktów prawnych kodeks wyborczy stoi ponad zapisami aktu prawa miejscowego, jakim jest uchwała krajobrazowa, dlatego nie może ona zakazywać albo ograniczać wywieszania plakatów przez komitety wyborcze.
Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP

Plakaty wyborcze znów zaśmiecą polskie ulice

Kodeks wyborczy zezwala na powieszenie plakatów i haseł na ścianach budynków, latarniach i ogrodzeniach (jeśli uzyskana zostanie zgoda zarządcy obiektu). Nie zezwala się jedynie na agitację na terenie lokali wyborczych i ścianach tych budynków, w urzędach i szkołach. Muszą być one zdjęte w terminie 30 dni, licząc od dnia wyborów. Zobaczymy, czy rzeczywiście po tym czasie ulice znów będą wyglądały estetyczniej.

Z ciekawym pomysłem wyszedł Poznań, który stara się dbać o krajobraz kulturowy stanowiący w zasadzie międzynarodową wizytówkę. Zostały tam wyznaczone strefy i opracowano standardy nośników, na których komitety mogą umieszczać materiały wyborcze

Przygotowane zostały specjalne tablice i słupy reklamowe w różnych częściach miasta. W tych miejscach, oprócz plakatów, można znaleźć również informacje dotyczące podziału miasta na obwody czy zasady głosowania.

Pies na motocyklu
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas