Biden ogłasza cel redukcji globalnej emisji metanu dla USA i UE

Prezydent USA Joe Biden ogłosił, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska zobowiązują się do redukcji globalnych emisji metanu - silnego gazu cieplarnianego - o prawie 30 proc. do końca dekady. Biden ogłosił te plany podczas trwania Major Economies Forum (MEF) - wirtualnego niepublicznego spotkania w sprawie klimatu z innymi światowymi liderami.

Wizualizacja metanu w atmosferze wykonana przez NASA.
Wizualizacja metanu w atmosferze wykonana przez NASA.HANDOUT/AFP/East NewsEast News

Metan jest gazem cieplarnianym około 80 razy skuteczniejszym w zatrzymywaniu ciepła w atmosferze niż dwutlenek węgla, a jego emisja wzrasta w ostatnich latach. Wydobycie i transport gazu ziemnego, wydobycie gazu łupkowego oraz produkcja mięsa należą do głównych źródeł jego emisji. Zobowiązanie to może być więc jednym z najbardziej znaczących kroków w kierunku wypełnienia założeń Porozumienia paryskiego.

Zatrzymać katastrofę

- To nie tylko szybko zmniejszy tempo globalnego ocieplenia, ale także przyniesie bardzo cenne korzyści uboczne, takie jak poprawa zdrowia publicznego i produkcji rolnej  - powiedział Biden podczas ogłaszania zobowiązania. - Chcemy także zmobilizować wsparcie dla krajów rozwijających się, które przyłączą się i zobowiążą do zrobienia czegoś znaczącego - dodał.

Podczas przemówienia Biden wezwał światowych przywódców do "zwiększenia w jak największym stopniu ambicji przed szczytem COP26 w Glasgow" i określił sierpniowy raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ jako "kod czerwony dla ludzkości". Stwierdził też, że świat znajduje się w "punkcie zwrotnym" dla działań klimatycznych, co "stwarza niesamowite możliwości gospodarcze". Gdyby założenie przyjęte przez USA i UE, zostało przyjęte na całym świecie, spowodowałoby to zmniejszenie prawdopodobnego wzrostu globalnej średniej temperatury w stosunku do epoki preindustrialnej o 0,2 st. Celsjusza do roku 2040.

Do Bidena na spotkaniu dołączyli przedstawiciele części krajów członkowskich MEF, w tym premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, prezydent Korei Południowej Moon Jae-in, prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i sekretarz generalny ONZ, António Guterres.

Źródło: CNN, The Guardian

mcz

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas