Na dziś Biały Dom zapowiedział wirtualny szczyt ws. klimatu

Amerykańska administracja ogłosiła wczoraj, że prezydent Joe Biden na piątek zaplanował rozmowy ze światowymi przywódcami w sprawie ochrony klimatu. Chodzi nie tylko o redukcje emisji dwutlenku węgla, ale również metanu.

Prezydent USA Joe Biden.
Prezydent USA Joe Biden.BRENDAN SMIALOWSKI / AFPAFP
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Piątkowe rozmowy będą miały charakter wirtualny, podobnie jak kwietniowy szczyt klimatyczny w Białym Domu. To kontynuacja zapoczątkowanego przez prezydenta Baracka Obamę Major Economies Forum on Energy and Climate (MEF), którego celem było wzmocnienie dialogu w sprawie ochrony klimatu między największymi gospodarkami świata.

Jeszcze wczoraj nie było jednak jasne, kto dokładnie weźmie udział w rozmowach. Urzędnik Białego Domu, na którego powołuje się AFP powiedział, że jednym z głównych tematów rozmów będzie kwestia ograniczenia emisji metanu. Metan jest znacznie mocniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Na początku tygodnia pojawiły się doniesienia, że jest szansa na ogłoszenie dziś wspólnego celu redukcji emisji tego gazu dla USA i Europy - redukcja o 30 proc. do 2030 r.

Ostatnia szansa

Prezydent Joe Biden rozmowy organizuje przed przyszłotygodniową sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, gdzie w centrum debaty mają się znaleźć wysiłki na rzecz ochrony klimatu. Jest to również preludium do listopadowego szczytu klimatycznego COP26, uważanego za ostatnią szansę dla świata, aby zobowiązać się do zmniejszenia zużycia paliw kopalnych wystarczająco szybko, aby zapobiec najgorszym scenariuszom globalnego ocieplenia.

Urzędnik administracji USA opisał piątkowe rozmowy, jako szansę dla międzynarodowych liderów na przedyskutowanie konkretnych działań w celu ograniczenia emisji i pomocy w finansowaniu redukcji emisji dla mniej zamożnych krajów.

Intensyfikujące się globalne konsultacje w sprawie redukcji emisji mają miejsce w czasie, gdy sam Biden wciąż naciska, by znaczące środki na dekarbonizację gospodarki zostały zaakceptowane przez Republikanów i niektórych sceptycznych Demokratów w Kongresie.

Międzynarodowy nacisk na zwiększenie wysiłków na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych zyskał nowy impet dzięki serii nowych raportów naukowych, które pokazują coraz bardziej ponure perspektywy. Po piątkowej sesji, w poniedziałek odbędzie się kolejna z udziałem 35-40 światowych przywódców. Jej gospodarzami będą sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i brytyjski premier Boris Johnson.

Źródło: AFP, The Hill

mcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas