Orlen testuje nowy asfalt. Mieszanka ma oczyszczać powietrze ze smogu
W Kajkowie koło Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie) wybudowano pierwszy odcinek drogi z asfaltem, który ma oczyszczać powietrze z samochodowych spalin. Technologię testuje grupa Orlen. Opracowało ją centrum badawcze firmy we współpracy z polskimi naukowcami.
Centrum badawczo-rozwojowe koncernu Orlen i Politechnika Gdańska opracowały nowy asfalt, który redukuje szkodliwe substancje pochodzące ze spalin samochodowych oraz z instalacji grzewczych.
Nawet 40 proc. mniej zanieczyszczeń
Działanie nowego materiału potwierdzono dotąd laboratoryjnie. "Badania laboratoryjne wykazały, że nasz produkt jest w stanie zmniejszyć ilość zanieczyszczeń nawet o 40 proc." - mówi prezes Orlenu Daniel Obajtek.
W Kajkowie koło Ostródy został wybudowany pierwszy testowy odcinek drogi z użyciem innowacyjnego asfaltu, dzięki któremu mieszankę będzie można sprawdzić w praktyce. Oprócz substancji emitowanych przez pojazdy, asfalt Orlenu zredukuje też poziom rakotwórczych związków pochodzących z ogrzewania domów paliwami konwencjonalnymi.
"Wykorzystaliśmy opracowany przez Politechnikę Gdańską materiał fotokatalityczny, który powoduje, że zanieczyszczenia ulegają rozkładowi pod wpływem światła słonecznego. Nasz materiał wykazuje dużo wyższą efektywność niż inne produkty na rynku, które redukują jedynie stężenie tlenków azotu" - tłumaczy prof. Anna Zielińska-Jurek z Politechniki Gdańskiej.
Asfalt Orlenu oczyszcza powietrze ze smogu
Polska technologia jest w stanie unieszkodliwić także inne substancje, m.in. wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne zawarte w pyłach zawieszonych PM2,5, w tym rakotwórczy benzo(a)piren. Są to składniki smogu.
Obecnie trwają testy nowego materiału na doświadczalnym odcinku drogowym o długości 1 km, ułożonym w miejscowości Kajkowo koło Ostródy. Lokalizacja testowego fragmentu została wybrana ze względu na bliskość drogi ekspresowej S7 oraz otoczenie gospodarstw domowych emitujących zanieczyszczenia z kotłów grzewczych.
Badania potrwają 12 miesięcy, a dane będą zbierane za pomocą czujników do pomiaru poziomu zanieczyszczeń, umieszczonych bezpośrednio przy drodze, jak i z próbek pobranych z nawierzchni i przekazanych do laboratorium.