Nakrętki to dopiero początek. UE szykuje kolejny kontrowersyjny zakaz

Przepisy wprowadzające nakrętki przytwierdzone do plastikowych butelek w Unii Europejskiej wywołały niemałą burzę. To jednak nie koniec walki Brukseli z tworzywami sztucznym, bo szykują się kolejne zakazy. Unia chce, abyśmy używali mniej opakowań, a niektóre z nich - takie jak saszetki na keczup znane np. z restauracji - zostaną całkowicie zakazane. Niektórzy eksperci już teraz alarmują, że nowe przepisy mogą nie mieć wpływu na recykling.

Od 1 lipca 2024 r. wszystkie nakrętki do plastikowych butelek i kartonów wielomateriałowych na terenie UE będą musiały być przytwierdzone. To jednak dopiero początek zmian
Od 1 lipca 2024 r. wszystkie nakrętki do plastikowych butelek i kartonów wielomateriałowych na terenie UE będą musiały być przytwierdzone. To jednak dopiero początek zmianWojciech Strozyk/REPORTEREast News

Nowe unijne przepisy ws. opakowań i odpadów opakowaniowych (tzw. PPWR) są tworzone już od ponad dwóch lat. W marcu Parlament Europejski i Rada UE osiągnęły wstępne porozumienie co do ich proponowanego kształtu.

Unia Europejska musi zacząć ograniczać opakowania

Podstawą nadal ma być założenie, że od 2030 r. cała Unia będzie redukować użycie opakowań. Najpierw o 5 proc., potem o 10 proc. (do 2035 r.) i 15 proc. w 2040 r.

Jak to przełoży się na nasze życie? Zmiany dotkną choćby napojów (także niektórych alkoholi). Od 2030 r. na półkach sklepowych 10 proc. napojów będzie w opakowaniach wielorazowych.

- To jest ogromna szansa - mówi w rozmowie z Zieloną Interią Filip Piotrowski, ekspert UNEP/GRID. Jak dodaje, znaczące będzie też m.in. zobowiązanie producentów do używania opakowań, które (przynajmniej w części) powstały na bazie materiałów z recyklingu.

Zmiany dotkną też gastronomię. Standardem ma stać się możliwość wzięcia jedzenia na wynos do własnego pojemnika. W restauracjach również co najmniej 10 proc. opakowań ma być wielorazowych. Jest też mowa o wodzie serwowanej w lokalach - ta z kranu ma być darmowa lub możliwie najtańsza i podawana w wielorazowych naczyniach.

UE chce także wprowadzić zakaz opakowań na warzywa i owoce czy na jedzenie i napoje spożywane na miejscu, w lokalach. Niedozwolone będzie stosowanie tzw. wiecznych chemikaliów (PFAS), jeśli mogą mieć kontakt z żywnością. 

Zniknąć mają również małe opakowania cukru, sosów i przypraw znane np. z fast foodów i stacji benzynowych, a także miniaturowe opakowania na kosmetyki znane z hoteli.

UE chce od 2030 r. wprowadzić zakaz m.in. saszetek z ketchupempixabay.com

Dyskusja o opakowaniach i podejrzenia o lobbing

Rynek opakowań jest wart setki miliardów euro, dlatego przepisy wprowadzające rewolucję w tej branży musiały się spotkać z lobbingiem. Nasilił się on do tego stopnia, że departament bezpieczeństwa Parlamentu Europejskiego wszczął w tej sprawie dochodzenie. Śledztwo ma ustalić, czy lobbyści dopuścili się niezgodnych z prawem i nieetycznych działań.

Czego miałyby dotyczyć te działania? Mówi się, że chodzi przede wszystkim o wyjątki od wymogu używania materiałów z recyklingu. Parlament Europejski przekazał, że przewidziano je m.in. w przypadku lekkiego drewna, korka, tekstyliów, gumy, ceramiki, porcelany i wosku.

"Wzywamy decydentów do zniesienia niezgodnych z prawem przepisów specjalnych i stworzenia takich samych zasad dla wszystkich materiałów opakowaniowych" - domaga się dr Martin Engelmann z niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Opakowań z Tworzyw Sztucznych.

"Zakazy i wymogi dotyczące (...) wyłącznie opakowań z tworzyw sztucznych (...) zamiast przyczyniać się do zmniejszenia ilości odpadów opakowaniowych, prowadzą jedynie do przejścia na opakowania jednorazowe wykonane z innych materiałów, np. papieru i kartonu, które często są mniej zrównoważone w porównaniu z plastikiem" - oceniła dr Isabell Schmidt z tego samego stowarzyszenia.

Zakazy i wymogi dotyczące (...) wyłącznie opakowań z tworzyw sztucznych (...) zamiast przyczyniać się do zmniejszenia ilości odpadów opakowaniowych, prowadzą jedynie do przejścia na opakowania jednorazowe wykonane z innych materiałów, np. papieru i kartonu, które często są mniej zrównoważone w porównaniu z plastikiem.
dr Isabell Schmidt, Stowarzyszenie Przemysłu Opakowań z Tworzyw Sztucznych (Niemcy)
W Unii Europejskiej wstępnie uzgodniono nowe przepisy dotyczące opakowań. Główne założenia to m.in. szeroko zakrojona walka z "jednorazówkami", ograniczenie zużycia czy wymóg używania materiałów z recyklingu123RF/PICSEL

Zamiast plastiku wrócimy do opakowań z papieru?

Co ciekawe, podobnego zdania są niektórzy polscy ekolodzy. Przedstawiciele Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zwracają uwagę, że od 1998 r. w Polsce zużycie papieru opakowaniowego wzrosło od 19 do aż 121 kg na osobę.

"Dlaczego decydenci nie chcą zajmować się kwestią zużycia papieru i tektury? Dlatego, że opierają się na fałszywym przekonaniu, że są one z założenia 'ekologiczne'" - mówią ekolodzy, którzy wystosowali w tej sprawie apel do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

"Konieczność odchodzenia od plastiku nie może prowadzić do kompulsywnego zwiększania popytu na papier, ponieważ niesie to katastrofalne skutki - wzrost eksploatacji lasów" - czytamy w stanowisku Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

- Nie zastąpimy wszystkich opakowań opakowaniami z celulozy czy wielomateriałowymi, których elementem jest celuloza. To nie jest takie proste - uspokaja Filip Piotrowski w rozmowie z Zieloną Interią. - Bardzo dobrze, że mamy to rozporządzenie, bo istniało ryzyko, że nie uda się wypracować wspólnego stanowiska - podsumowuje ekspert.

Bardzo dobrze, że mamy to rozporządzenie, bo istniało ryzyko, że nie uda się wypracować wspólnego stanowiska.
Filip Piotrowski, UNEP/GRID
Nowy podatek od plastiku w Polsce. Za kubek dopłacimy 20 groszyPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas