Drony latają nad wysypiskami śmieci tam i z powrotem. Co się dzieje?
Oprac.: Katarzyna Nowak
Pomimo edukacji i kar, jakie wynikają z prowadzenia nielegalnej gospodarki odpadami i śmiecenia, proceder ten wciąż jest powszechnie praktykowany ze szkodą dla środowiska. Nowe technologie mogą pomóc w walce ze śmieciarzami, a także z zanieczyszczeniem rzek i jezior.
Obrazowanie powierzchni Ziemi za pomocą bezzałogowych statków powietrznych pozwala dostrzec więcej niż może to zrobić ludzkie oko. Drony mogą posłużyć w walce z nielegalnym procederem tworzenia dzikich wysypisk.
Poznańscy inżynierowie widzą też inne zastosowanie dronów - mogłyby one pomóc w monitorowaniu stanu wód i zapobiegać tworzeniu się toksyn, które mogą prowadzić do zatrucia rzek. Takim zdarzeniom jak katastrofa ekologiczna na Odrze w 2022 r. można zapobiegać.
Zobacz również:
Zanieczyszczenia wykryte od razu
Dzięki zastosowanej przez naukowców z Politechniki Poznańskiej technologii można zobrazować dużą powierzchnię, na której istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia konkretnych zakłóceń. Bezzałogowe statki powietrze badają konkretny teren z ogromną dokładnością i potrafią "dostrzec" tworzące się anomalie.
"Jesteśmy w stanie zmapować i znaleźć dzikie wysypiska śmieci z bardzo dużą dokładnością, co do butelki i papierka. Chcemy w przyszłości skonstruować robota, który będzie automatycznie te śmieci zbierał" - mówił w programie Czysta Polska Polsat News dr inż. Marek Kraft z Wydziału Elektrycznego Politechniki Poznańskiej.
Mapowanie terenu ma wielki potencjał
Drony mogą skutecznie namierzać śmieci z powietrza, dlatego uczelnia została poproszona o pomoc przez Duńczyków. "Zostaliśmy poproszeni przez jeden z duńskich uniwersytetów o pomoc przy oszacowaniu skali zaśmiecenia" - mówił dr inż. Marek Kraft.
Rozwiązanie opracowane przez naukowców z Politechniki Poznańskiej, sprawdziło się na kampusie uczelni i jest również testowane na Kostaryce.