Chcieli wwieźć do Polski nielegalne odpady z Niemiec. Zostali zatrzymani
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach skontrolowali transport na drodze A4. Ciężarówka, która miała wieźć metale nieżelazne z Niemiec była załadowana odpadami komunalnymi, plastikiem i zużytymi pieluchami, na przewóz których kierowca nie miał pozwolenia.
Na odcinku autostrady A4 przy punkcie poboru opłat w Gliwicach funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego przeprowadzili rutynową kontrolę drogową. W jednej z zatrzymanych ciężarówek, poruszającej się na polskich numerach rejestracyjnych, ujawniono nielegalny transport odpadów, który odbywał się bez wymaganych dokumentów, a także nie został odpowiednio zgłoszony w systemie SENT.
Pieluchy i plastik zamiast aluminium
Mundurowi ujawnili, że dane dotyczące towaru nie zgadzały się z tym, co rzeczywiście było przewożone ciężarówką. Transport miał zawierać elementy aluminiowe. W rzeczywistości były to zmieszane odpady, niebędące metalami, takie jak folia bąbelkowa, zużyte pieluchy, strzępki papierowych opakowań oraz elementy drewniane.
Kierowca nie posiadał wymaganych dokumentów do przewozu odpadów, a przewoźnik nie uzyskał zezwolenia Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na ich przywóz do Polski.
Funkcjonariusze wystąpili do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Katowicach o wydanie opinii na temat rodzaju towaru i prawidłowości jego przewozu. Na podstawie dokumentu oceny towaru wydanego przez WIOŚ stwierdzono, że odpady zostały błędnie zaklasyfikowane, a ich przewóz jest nielegalny.
Pracownicy KAS nałożyli na przewoźnika 42 tys. zł kary administracyjnej. Sprawa będzie mieć swój dalszy ciąg. Zajmie się nią Śląski Urzęd Celno-Skarbowy.