Buty miały trafić do recyklingu. Dziennikarze odkryli je w sklepie

Śledztwo reporterów Reutersa ujawniło hipokryzję firmy Dow, która zajmuje się przetwarzaniem plastiku i innych tworzyw sztucznych. Przedsiębiorstwo zapewniało, że zwrócone do nich produkty - takie jak odzież czy buty - trafią do recyklingu. Tymczasem dziennikarze dzięki prostym urządzeniom śledzącym Apple AirTag znaleźli oddane rzeczy w sklepie z odzieżą używaną.

W czerwcu 2022 r. dziennikarze Reutersa oddali 11 par butów do biegania do specjalnych pojemników przygotowanych przez firmę Dow i władze Singapuru. Petrochemiczny gigant, który produkuje materiały konieczne m.in. do wytwarzania plastiku, połączył siły z administracją publiczną, aby zadbać o recykling odzieży. Dziennikarskie śledztwo wykazało, że jest inaczej.

Buty zamiast do recyklingu trafiły do sklepu

Reporterzy wyposażyli oddane przez siebie buty w nadajniki Apple AirTag, które w prosty sposób pozwalają śledzić lokalizację dowolnego przedmiotu. Okazało się, że obuwie wcale nie trafiło do recyklingu, tak jak obiecywało Dow. Zamiast tego zostało przejęte przez zewnętrzną firmę, a następnie buty wysłano do Indonezji.

Reklama

Dziennikarze zdecydowali się dostać do lokalizacji wskazywanej przez umieszczone w butach nadajniki. Ku ich zdziwieniu okazało się, że obuwie nie zostało przetworzone, ale wystawiono je na sprzedaż w sklepach z odzieżą używaną w Indonezji.

Singapurski rząd i amerykański petrochemiczny gigant Dow obiecywali, że buty oddawane do specjalnych pojemników będą poddane recyklingowi. Z uzyskanych w ten sposób materiałów miały powstać place zabaw i nawierzchnia do nowo budowanych bieżni. Tak się jednak nie stało.

Zobacz także: Ukryta cena tanich ubrań. Środowisko ponosi wszystkie koszty

Amerykański gigant zamieszany w aferę recyklingową w Singapurze

Sposób na śledzenie oddanych do "recyklingu" butów był bardzo prosty - dziennikarze wycięli dziury w ich podeszwach, w których następnie umieścili urządzenia śledzące Apple AirTag. Dzięki temu reporterzy byli w stanie zobaczyć, gdzie dokładnie znajduje się przeznaczone do przetworzenia obuwie.

Spośród 11 par, które oddano do recyklingu wszystkie trafiły najpierw do firmy, która nie zajmuje się przetwarzaniem odpadów, ale handlem odzieżą. Gdy dziennikarze poinformowali o sytuacji Dow, firma najpierw odmówiła komentarza, a następnie oświadczyła, że zerwała współpracę z pośrednikiem.

Zobacz także: Butelka z recyklingu? W Polsce to nadal rzadkość

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recykling | tworzywa sztuczne | plastik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama