Bakterie mogą żywić się plastikiem. Czy jednak jest to dobra wiadomość?
Magdalena Mateja-Furmanik
Każdego roku do oceanu dostaje się ponad 8 mln ton syntetycznych polimerów. Niektóre z nich opadają na dno i gromadzą się w ogromnych stosach; niektóre są wyrzucane na brzeg. Naukowcy jednak stwierdzili, że duża część z nich bezpowrotnie znika. Co się z nimi dzieje?
Ten brakujący plastik jest nadal tajemnicą. Niektórzy badacze podejrzewają, że częścią odpowiedzi mogą być bakterie.
Bakteria Rhodococcus ruber
Eksperymenty laboratoryjne wykazały już, że rodzaj bakterii morskich - Rhodococcus ruber - jest zdolny do rozkładania i trawienia polietylenu (PE) - najpowszechniejszego plastiku.
Chociaż nie jest jasne, czy R. ruber żywi się tymi odpadami na wolności, nowe badanie potwierdza, że przynajmniej jest w stanie to zrobić.
Aby naśladować naturalne sposoby, w jakie plastik rozkłada się na powierzchni oceanu, Hodrian i jej współpracownicy umieścili próbki plastiku w sztucznej wodzie morskiej i wystawili je na działanie promieni UV. Obróbka światłem UV była konieczna, ponieważ światło słoneczne częściowo rozkłada plastik na kawałki wielkości kęsa dla bakterii.
Mierząc poziomy izotopu węgla (węgiel-13) uwalnianego przez rozkładający się plastik, naukowcy obliczyli, że polimery w ich eksperymentach rozkładały się w tempie około 1,2 proc. rocznie.
Światło czy bakterie?
Zespół nie może być pewien, jak bardzo światło UV zdegradowało plastik w porównaniu z bakteriami, ale jasne jest, że były również zaangażowane w ten proces, ponieważ próbki bakterii po eksperymencie wykazały membrany kwasów tłuszczowych wzbogacone węglem-13.
Tempo rozpadu plastiku zidentyfikowane w tym badaniu jest zbyt wolne, aby w pełni rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem w naszych oceanach, ale wskazuje, gdzie mogła zniknąć część brakującego plastiku.
Wyniki eksperymentu pokazują, że światło słoneczne może zniszczyć znaczną ilość plastiku pływającego w oceanach od lat 50. XX wieku. Następnie do procesu mogą włączyć się mikroby i trawić niektóre z na wpół zdegradowanych przez Słońce szczątki.
Plastysfera nowym zagrożeniem?
Od 2013 roku naukowcy ostrzegają, że drobnoustroje mogą bardzo skutecznie rosnąć na plastikowych łatach w oceanie, tworząc syntetyczny ekosystem znany jako "plastysfera".
Istnieją nawet dowody na to, że niektóre z tych społeczności drobnoustrojów przystosowują się do jedzenia różnych rodzajów plastiku.
Wcześniejsze badania zidentyfikowały określone bakterie i grzyby na lądzie i morzu, które wydają się jeść plastik. Z jednej strony może nam to pomóc w wydajniejszym przetwarzaniu odpadów, zanim trafią one do środowiska naturalnego.
Istnieją już propozycje dodania bakterii do największych punktów zanieczyszczeń w oceanie. Jednak niektórzy naukowcy nie są przekonani, że to dobry pomysł.
Opracowane enzymy i bakterie rozkładające plastik mogą wydawać się świetnym rozwiązaniem problemu ludzkich odpadów, ale niektórzy eksperci martwią się niepożądanymi skutkami ubocznymi dla naturalnych ekosystemów i sieci pokarmowych.
Całkowicie nieznany jest wpływ na zdrowie ludzi lub zwierząt.
Dużo lepszym rozwiązaniem niż sprzątanie jest zapobieganie. I tylko my, ludzie, możemy to zrobić.