Jakie prawa mają zwierzęta? Za ich złamanie grożą 3 lata więzienia

Ustawa o ochronie praw zwierząt w sierpniu będzie obowiązywać już 26. rok. Na jej podstawie funkcjonariusze w całym kraju codziennie odbierają zaniedbane zwierzęta i kierują sprawy do sądu. Co uznawane jest za przestępstwo wobec zwierząt, a co za wykroczenie?

article cover
Nasir Kachroo/NurPhoto via Getty ImagesGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Zwierzęciu należy się szacunek [sic!]

Gdy tylko otworzymy ustawę o ochronie zwierząt w pierwszym zdaniu przeczytamy, że

Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.

Ustawodawca stwierdza wprost, że zwierzęta nie tylko zasługują na szacunek, ale również człowiek ma obowiązek im go okazywać. Czym jest "szacunek do zwierząt"? Jest to nie tylko pytanie filozoficzne, ale ze względu na umocowanie w prawie, bardzo praktyczne. W stanowisku Sądu Najwyższego z 2016 r. w sprawie znęcania się nad karpiami czytamy:

Wszelkie więc środki prawne, podejmowane w stosunku do zwierząt kręgowych powinny mieć na względzie ich dobro, prawo do istnienia i humanitarnego traktowania.

Jeżeli zgodnie z prawem w stosunku do zwierząt powinniśmy mieć na względzie ich dobro, oznacza to, że powinniśmy je traktować jako cel sam w sobie a nie jako coś, co ma jedynie wartość instrumentalną. Zwierzę nie jest narzędziem. Oznacza to, że jeżeli traktujemy psa jako "alarm", "odstraszacz na dzikie zwierzęta" czy "maskotkę dla dzieci" traktujemy je jak rzecz, która ma służyć do wykonywania czegoś a nie jak żywą, czującą istotę, której należy się szacunek tylko ze względu na jej istnienie.

Niestety realia polskiej wsi pokazują, że powyższe rozważania stanowią bardziej coś z rodzaju wielkomiejskiej fanaberii niż twardej rzeczywistości prawnej. Wynika to z faktu, że "szacunek" jest pojęciem należącym do sfery wartości. Prawo może jedynie mechanicznie kontrolować jego przejawy, podczas gdy wartość jest czymś, co się odczuwa. Za kształtowanie odczuwania odpowiedzialne jest wychowanie, w dużej mierze religijne, lecz nie tylko. I chociaż każdy zna Franciszka z Asyżu, każdy słyszał o miłosierdziu i konieczności otwarcia serca zwłaszcza dla słabszych i chorych, w praktyce sumienia Polaków nie dotyka los zwierząt.

Paradoksalnie stosunkowo rzadko funkcjonariusze odbierający zaniedbane zwierzęta spotykają się z przypadkami, gdy krzywda zwierzęciu została wyrządzona celowo. To nie sadyzm jest przyczyną krzywdy zwierząt, ale ignorancja i znieczulica. Wiele osób szczerze nie rozumie dlaczego jest mu odbierane zwierzę, nawet jeśli jest skrajnie wychudzone i ma guza wielkości piłki. Jeśli zwierzę jest traktowane jak przedmiot, to odbiór chorego i zagłodzonego zwierzęcia jest jak interwencyjny odbiór zepsutej, starej piły, która leży gdzieś w kącie szopy. Po co tyle zachodu?

Co jest uznawane za znęcanie się nad zwierzętami?

Chociaż prawo nie może zmusić ludzi do odczuwania pewnych wartości, może regulować zachowania. Ustawodawca bardzo konkretnie wylicza aż 17 sytuacji, w której można mówić o znęcaniu się nad zwierzętami. Zalicza się do nich:

1) Okaleczanie zwierząt. Do okaleczania zalicza się również obcinanie ogona czy uszu ze względów "estetycznych";

2) Znakowanie zwierząt stałocieplnych przez wypalanie lub wymrażanie;

3) Używanie do pracy albo w celach sportowych lub rozrywkowych zwierząt chorych, a także zbyt młodych lub starych oraz zmuszanie ich do czynności, których wykonywanie może spowodować ból. Ten punkt jest szczególnie kontrowersyjny jeśli chodzi o bryczki konne;

4) Bicie zwierząt;

5) Przeciążanie zwierząt pociągowych i jucznych;

6) Transport zwierząt, w  tym zwierząt hodowlanych, rzeźnych w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres;

7) Używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenia ciała albo śmierć;

8) Dokonywanie na zwierzętach zabiegów przez osoby nieposiadające wymaganych uprawnień

9) Złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt;

10) Utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;

11) Porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota;

12) Stosowanie okrutnych metod w chowie lub hodowli zwierząt; '

13) Organizowanie walk zwierząt;

14) Obcowanie płciowe ze zwierzęciem (zoofilia);

15) Wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu. Oznacza to, że pies, jeśli żyje na zewnątrz, musi mieć budę, która jest szczelna;

16) Transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w  celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie; 

17) Utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody. Dotyczy to również lata. Zdaniem inspektorów odbierających zaniedbane zwierzęta, dość często właściciele latem nie karmią zwierząt "ponieważ jest ciepło".

Warto podkreślić, że znęcanie się nie musi być intencjonalne. To znaczy, że nie dotyczy tylko ludzi, którzy celowo zadają krzywdę zwierzętom. Zaniedbanie przez ignorancję czy nieznajomość przepisów jest tak samo ścigana jak sadyzm.

Wystarczy, że zamiarem swoim sprawca obejmuje jedną lub wiele z czynności sprawczych, takich jak np. zaniechanie podjęcia koniecznego leczenia, zaniechanie podawania zwierzęciu odpowiedniego pokarmu w dostatecznej ilości, pozostawienie zwierzęcia na mrozie bez schronienia, umieszczenie zwierzęcia w ciasnej klatce bez możliwości zmiany pozycji ciała etc.

W tym samym dokumencie na stronach 43-45 mamy również listę 22 wykroczeń, które są łagodniejsza formą czynności zabronionych względem zwierząt. Do najczęściej łamanych należy trzymanie psa na łańcuchu dłużej niż 12 godzin, niezapewnienie stałego dostępu do wody, puszczanie psów wolno bez możliwości ich kontroli, zaniechanie zapewnienia przez kierowcę pomocy potrąconemu zwierzęciu lub zawiadomienia odpowiednich służb, posiadanie psa rasy uznawanej za agresywną bez zezwolenia.

Kto może odebrać zwierzę i jakie ma prawa?

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, prawo do odebrania zaniedbanego zwierzęcia posiada policja, straż gminna lub organizacja, której celem statutowym jest ochrona zwierząt. Jeśli zwierzę jest w stanie zagrożenia życia lub zdrowia powyższe instytucje nie tylko mogą, ale mają obowiązek odebrać zwierzę. Do odebrania zwierzęcia nie jest konieczna opinia lekarza weterynarii. Może być jedynie używana jako pomoc w ocenie stanu zwierzęcia, ale nie jest ona niezbędna.

Bardzo często członkowie organizacji prozwierzęcych nie otrzymują zgody od właściciela na wejście na teren posesji. Wtedy dzwonią na policję, która ma prawo wejść na posesję i odebrać zwierzęta bez uprzedniej zgody prokuratora oraz zarekwirować wszystkie rzeczy, które stanowią dowód w sprawie.

Kary za znęcanie się nad zwierzętami

Za popełnienie wykroczenia grozi areszt od 5 do 30 dni lub grzywna w wysokości od 20 zł do 5 tys. zł. Sąd może również orzec przepadek zwierzęcia oraz narzędzi lub przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia a także nawiązkę w wysokości do 1000 zł na cel związany z ochroną zwierząt.

W przypadku przestępstwa konsekwencje są o wiele bardziej surowe. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli miało miejsce ze szczególnym okrucieństwem - do 5 lat. Obowiązkowa również jest nawiązka, której dolna granica wynosi 1000 zł. Górna w praktyce nie przekracza 20 tys. zł. Osoba skazana traci również prawo do wykonywania zawodu związanych ze zwierzętami, oraz traci prawo do posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia nawet na 15 lat. 

W praktyce najczęściej orzeka się karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Tylko około 10 proc. wyroków orzeka karę pozbawienia wolności bez zawieszenia. Około 30 proc. przypadków to kara ograniczenia wolności, która zdaniem specjalistów ma znacznie większy walor wychowawczy. Polega na świadczeniu nieodpłatnej pracy na cele społeczne, np. sprzątanie w schroniskach dla zwierząt.

Obcy są wśród nas. Gatunki inwazyjne w PolscePrzemysław BiałkowskiProgram Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas