Zdradzają ją ogniste ślepia. Polowania na polską kaczkę wkrótce mogą ustać
Ta nurkująca, czerwonooka kaczka potrafi wejść pod wodę na głębokość nawet 2,5 metrów, co czyni ją wybitnym nurkiem. Niestety populacja głowienki drastycznie spadła w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Pomóc w zatrzymaniu tego zjawiska ma m.in. wprowadzenie zakazu polowań na ten gatunek.
Hipnotyzujące czerwone oczy
Szeroko otwarte, czerwone oczy głowienki (Aythya ferina) mogą wzbudzać jednocześnie podziw i strach. Hipnotyzują ludzi, ale też samice kaczek, które do partnerów o krwistych oczach mają wyjątkową słabość. Te uderzające ślepia samca są niezwykle atrakcyjne dla płci przeciwnej, a to zasługa i celowość biologii.
Intensywny kolor pochodzi z naczyń krwionośnych i pigmentów, takich jak karotenoidy, które znajdują się w tęczówce. Dla samicy to sygnał, że samiec jest zdrowy, dojrzały i, co za tym idzie, najprawdopodobniej płodny - dlatego jest odpowiednim partnerem.
Takie wyraźne symbole sprawności i płodności objawiające się w barwach upierzenia, czy kolorze oczu jak w przypadku głowienki, są charakterystyczne dla wielu innych gatunków ptaków. Ogniste spojrzenie głowienki nie jest więc biologicznym wyjątkiem.
Pasja do nurkowania
Głowienka charakteryzuje się też wyjątkowym zamiłowaniem do nurkowania i to na dużą głębokość. Kaczki te potrafią zejść nawet do 2,5 metra pod wodę. Na dnie poszukują oczywiście pożywienia, które czerpią zarówno ze źródeł roślinnych jak i zwierzęcych. Kaczka zjada m.in. wodne rośliny, ślimaki, larwy i małże.
Grążyce, czyli kaczki nurkujące, są stworzone do takiego trybu poszukiwania jedzenia. Mają dość krępe i opływowe ciała, które z łatwością przecinają taflę wody. Duże stopy z błonami dodają im "kopa" do nurkowania i sprawiają, że pływanie pod wodą to bułka z masłem.
Dzięki specjalnemu gruczołowi kuprowemu pióra kaczki są tłuste. Gruczoł ten jest położony pod nasadą ogona i wydziela substancję, którą kaczki natłuszczają pióra, żeby zabezpieczyć je przed przemoknięciem. Tłusta maź jest rozprowadzana przez ptaki za pomocą dziobów.
Zakaz polowań na głowienkę
Od lat 80. XX w. notuje się bardzo silny spadek polskiej populacji głowienki, która jest jednym z czterech gatunków lęgowych w kraju uznanych za zagrożone wyginięciem w skali globalnej.
Jest kilka powodów tego zjawiska. Szkodzi im niszczenie wysp, pogłębianie stawów i usuwanie roślinności. Głowienka jest też gatunkiem łownym (myśliwi polują na nią od 1 września do 31 grudnia). Na liście jest w sumie 13 gatunków dzikich ptaków - gęś białoczelna, gęgawa, gęś zbożowa, cyranczeka, krzyżówka, głowienka, czernica, jarząbek, kuropatwa, bażant, łyska, słonka i grzywacz.
Przyrodnicy nazywają tę grupę ptaków "pechową trzynastką". Od 2013 r. koalicja Niech Żyją! apeluje do resortu środowiska (a później klimatu) o wprowadzenie moratorium na polowania na te ptaki.
We wrześniu 2024 r. przyrodnicy nareszcie otrzymali dobrą wiadomość. Z zapowiedzi wiceministra resortu klimatu Mikołaja Dorożały wynika, że z listy ptaków łownych w Polsce prawdopodobnie zniknie siedem gatunków.
Nieoficjalnie listę otwiera właśnie głowienka. Zakaz polowań będzie obejmował również: czernicę, cyraneczkę, łyskę, jarząbka, słonkę i kuropatwę.Cyraneczka, czernica, łyska i kuropatwa także silnie zmniejszyły swoją liczebność w ciągu ostatnich kilku dekad.