Tracimy jednego z naszych ptaków drapieżnych. Rusza pilna akcja ratunkowa

Wśród naszych ptaków szponiastych (zwanych dawniej drapieżnymi) znajdziemy kilka bardzo rzadkich, które możemy wkrótce stracić albo omal już nie straciliśmy. Ten jednak ma specjalny status. Z dwóch naszych orlików bowiem orlik krzykliwy jest nielicznym ptakiem lęgowym, ale orlik grubodzioby ma status ptaka skrajnie nielicznego. Większe wrażenie robią liczby: w Polsce przetrwało kilka par tego ptaka.

Orlik grubodzioby jest skrajnie zagrożony
Orlik grubodzioby jest skrajnie zagrożonyUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniumateriały prasowe

To mniej więcej tyle, ile ma jedna duża klasa w szkole albo autobus wycieczkowy. W 2023 r. naliczono w Polsce 19 par orlików grubodziobych, ale w tym znajdują się pary mieszane z orlikiem krzykliwym. Dziesięć lat temu udało się porachować zaledwie 13 par, z czego 10 w dolinie Biebrzy, dwie w Puszczy Białowieskiej, a jedną na Lubelszczyźnie.

W Polsce jest zaledwie 19 par orlików grubodziobych

Wschodnia Polska to jedyne miejsce, gdzie możemy u nas znaleźć tego ptaka, bowiem przez nasz kraj przechodzi zachodnia granica jego zasięgu. To ptak wschodniej Europy i Eurazji. Większość orlików grubodziobych mieszka w Rosji aż po jej Daleki Wschód, w Europie można te ptaki spotkać także na terenie Białorusi, Ukrainy, krajów bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia), Finlandii.

Izolowane populacje można znaleźć także w takich krajach jak Słowacja, Niemcy. Łącznie jednak w Europie mieszka do 1000 par, z czego 800 ma Rosja, 100 zamieszkuje Białoruś, 40 par przetrwało jeszcze w Ukrainie (chociaż wojna może to zmienić), a resztką dzielą się pozostałe kraje.

Niewiele jest w Polsce ptaków aż tak rzadkich jak orlik grubodzioby.

Orlik grubodzioby na zimowisku w OmanieSaviero Gatto / BiosphotoEast News

Orlik grubodzioby - krewny orłów i harpi

Niekiedy można go łatwo pomylić z orlikiem krzykliwym, jego bardzo bliskim krewnym, który jest jednak znacznie liczniejszy. Też rzadki, ale to jednak inna skala niż orlik grubodzioby. 

Ponad 2 tys. orlików krzykliwych żyje wciąż w Polsce, głównie w Karpatach. Różnice są naprawdę minimalne - orlik grubodzioby ma masywniejszą sylwetkę, potężniejszy dziób, najczęściej ciemniejszą barwę piór u samców, niekiedy nawet niemal czarną oraz ciemna tęczówka oka oraz takie już detale jak liczba lotek w skrzydłach. Na pierwszy rzut oka są niemal nie do odróżnienia i może tylko ta masywna sylwetka sprawia, że orlik grubodzioby wyglądem przypomina małego orła. Bardziej niż jastrzębia czy kanię albo myszołowa.

Istotnie, orliki są nawet blisko spokrewnione z orłami, a do ich krewnych zalicza się także wielkie harpie z lasów tropikalnych Ameryki.

Orliki grubodziobe giną, gdyż do życia potrzebują terenów podmokłych, takich jak torfowiska czy bagna. Drapieżnik łapie tam wszelkie małe kręgowce do mniej więcej wielkości zająca i kuny, a także ptaki do wielkości cietrzewia i bażanta. Potrafi zabić czaplę, nawet żurawia, nie pogardzi padliną i owadami. To jednak nie wystarcza. Ptaki bowiem mają dość duże wymagania dotyczące miejsca na gniazdo. Budują je w konarach dużych i starych drzew, zwłaszcza takich powyżej 50-60 lat. A takich drzew aż tak wiele nie mamy.

Orlik grubodzioby na padlinie ryby w IzraeluSaviero Gatto / BiosphotoEast News

Rusza projekt ratunkowy dla orlika grubodziobego

Nie jest więc dobrze, stąd akcje ochronne i poszukiwawcze tych ptaków. Jak poinformował Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, teraz zespół pod kierunkiem prof. dr. hab. Macieja Skorupskiego z Katedry Łowiectwa i Ochrony Lasu, Wydziału Leśnego i Technologii Drewna będzie realizował projekt GSE LIFE Above Borders, którego celem jest trwała poprawa warunków w miejscach lęgowych oraz zwiększenie liczebności orlika grubodziobego w Unii Europejskiej. 

Większość orlików grubodziobych ma miejsca lęgowe w krajach poza Unią Europejską - przypomina prof. Maciej Skorupski. To znacznie utrudnia jego ochronę np. w Rosji, Białorusi czy Ukrainie albo dalej, w Kazachstanie czy Mongolii. - Gatunek występuje w zanikających w Europie naturalnych lub tylko nieznacznie zmienionych terenach podmokłych, głównie torfowiskach położonych w dolinach rzecznych. 

Ptaki latają tam i z powrotem. To czas ich wędrówek. Co o nich wiesz? [QUIZ]

I dodaje, że jest to gatunek parasolowy, którego ochrona pomaga w ratowaniu innych silnie zagrożonych gatunków zwierząt i roślin. A zatem chroniąc orlika grubodziobego, musimy chronić jego siedliska i zimowiska, a chroniąc je, rozwijamy różnorodność ekosystemów, bo bez tego nie da się tego zrobić.

Projekt ochrony orlika grubodziobego potrwa do 2027 roku. Przewodniczy mu Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który będzie współpracował z Towarzystwem Badań Przyrodniczych Doğa Araştırmaları Derneği z Turcji, Bułgarskim Towarzystwem Ochrony Ptaków (BSPB), Estońskim Uniwersytetem Przyrodniczym oraz Biebrzańskim Parkiem Narodowym. Na terenie krajów takich jak Turcja czy Bułgaria znajdują się ważne zimowiska tego ptaka. 

Orlik grubodzioby w gnieździe w swojej ulubionej brzezinieUniwersytet Przyrodniczy w Poznaniumateriały prasowe

Projekt obejmuje np. ratowanie piskląt i zmniejszenie strat ze strony drapieżników, ochronę lasów lęgowych odpowiednich dla orlików i obszarów polowań ptaków oraz indywidualną ochronę ptaków śledzonych za pomocą GSM. 

Zwalczany będzie również nielegalny odstrzał i trucie ptaków na przelotach i zimowiskach oraz stworzone zostaną bezpieczne stacje dokarmiania na zimowiskach w celu poprawy kondycji ptaków. Projekt ma również na celu promocję i rozpowszechnianie wiedzy o gatunku oraz dobrych praktykach wspierających ich ochronę.

Nie żyją dwa bieliki. Ptaki zjadły otrute lisyStowarzyszenie Program Czysta PolskaPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas