To koniec piątki dla zwierząt. Henryk Kowalczyk: "Odeszła w niepamięć"
Tzw. piątka dla zwierząt odeszła już w niepamięć - powiedział wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. W jego ocenie to rolnicy najbardziej dbają o zwierzęta, bo jest to ich źródło dochodu.
"W Krajowym Planie Strategicznego Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 jest mowa o dobrostanie zwierząt, natomiast w świetle dyskusji o ochronie zwierząt (...) piątka dla zwierząt odeszła w niepamięć" - powiedział Kowalczyk.
W świetle dyskusji o ochronie zwierząt (...) piątka dla zwierząt odeszła w niepamięć.
Koniec "piątki dla zwierząt"
"Chcemy pokazać, że to rolnicy nie są przeciwko zwierzętom. Wręcz przeciwnie, to rolnicy najbardziej dbają o zwierzęta, to jest ich źródło dochodu" - ocenił minister. Stwierdził także, że bardzo wiele organizacji wchodziło na teren rolnika i odbierało zwierzęta.
"One mogą zgłaszać, jeśli będą widziały, że coś się zwierzętom złego dzieje, ale podmiotem uprawnionym do działań w tej sprawie, jest tylko Inspekcja Weterynaryjna" - wyjaśnił. Dodał, że zablokowanie możliwości interwencji ws. zwierząt wszystkim organizacjom poza Inspekcją Weterynaryjną jest bardzo oczekiwane przez rolników i samorządy.
Wicepremier Kowalczyk pytany o Kodeks rolny, o którym mówił unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, wskazał, że jej elementy już są wdrażane. Jak wyjaśnił, Kodeks rolny to ogólne działania prawne, m.in. chroniące rolników przed nieuczciwymi praktykami.
"Będzie oddzielna ustawa, czyli taki fundusz gwarancji rolnych, który wdrożymy w miarę szybko" - powiedział. Henryk Kowalczyk dodał, że pozostałe rozwiązania prawne będą dotyczyć przestrzeni produkcji rolnej. "To nie jest takie łatwe, będziemy już nad tym pracować i mam nadzieję że część przepisów uda się przyjąć jeszcze w tej kadencji, pozostałe w następnej" - zapowiedział minister rolnictwa.
Rolnicy nie chcą nowych wymogów
Krajowy Plan Strategiczny będzie wdrażany od 2023 r. Polska ma na ten cel ponad 25 mld euro; w formie dopłat bezpośrednich do rolników trafi ponad 17,3 mld euro. Realizacja Krajowego Planu Strategicznego, który wdraża nowe rozwiązana unijnej polityki rolnej, budzi niepokój rolników. Według organizacji rolniczych jest on nadmiernie restrykcyjny i stawia rolnikom zbyt wiele wymogów trudnych do spełnienia, tym bardziej że zależy od tego wysokość dopłat, jakie otrzymają. Uwagi dotyczą m.in. ograniczenia stosowania środków ochrony roślin i nawozów czy tzw. dobrostanu zwierząt - np. trzymania zwierząt na uwięzi.
Zaproponowana w 2020 r. przez PiS tzw. piątka dla zwierząt miała dotyczyć nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, m.in. zakazywać hodowli zwierząt na futra i ograniczać ubój rytualny. Rozwiązania te wywołały protesty środowisk rolniczych. Senat wprowadził do nowelizacji poprawki, ale nie zostały one poddane pod głosowanie w Sejmie, a więc nie mógł zakończyć się proces legislacyjny noweli w parlamencie, by mogła trafić na biurko prezydenta i po jej ewentualnym podpisaniu wejść w życie.