Szok w turystycznym raju. "Diabeł" zjawił się tam, gdzie nigdy go nie było

To prawdopodobnie pierwsze takie nagranie w historii. Niedaleko Teneryfy udało się zarejestrować rzadką rybę głębinową z gatunku Melanocetus johnsonii, zwaną też czasami "czarnym diabłem morskim". Zwykle przebywa ona na głębokości nawet 2 kilometrów. Tym razem jednak pływała niemal przy powierzchni.

U wybrzeży Teneryfy po raz pierwszy sfilmowano głębinową rybę Melanocetus johnsonii pływającą tak blisko powierzchni oceanu
U wybrzeży Teneryfy po raz pierwszy sfilmowano głębinową rybę Melanocetus johnsonii pływającą tak blisko powierzchni oceanuVALERIYA POTAPOVA/Instagram/condrik_tenerife123RF/PICSEL

To nie były poszukiwania ryb głębinowych. Badacze z organizacji Condrik Tenerife chcieli sfilmować głowomłoty - charakterystyczne, choć zagrożone wyginięciem rekiny z głowami w kształcie młotów. Przypadek sprawił, że udało się nagrać coś jeszcze bardziej wyjątkowego.

Ryba głębinowa pojawiła się przy powierzchni. Wyjątkowe nagranie

Melanocetus johnsonii żyje na głębokościach poniżej 200 metrów, dlatego materiałów pokazujących ten gatunek w naturalnym środowisku było do tej pory jak na lekarstwo. A tym bardziej takich, gdzie rybę głębinową widać w pełnym świetle i przejrzystej wodzie.

Teraz jednak możemy cieszyć się tym wyjątkowym nagraniem. Udało się je zrealizować pod koniec stycznia niedaleko plaży San Juan na zachodnim wybrzeżu lubianej przez turystów Teneryfy. Do tej pory gatunek filmowano głównie pod postacią ichtioplanktonu lub były to martwe osobniki.

Obserwację, do której doszło niedawno na Teneryfie można nazwać szczęściem w nieszczęściu. Rejestrujący podwodne życie badacze byli w o tyle fortunnej sytuacji, że udało im się nagrać głębinową rybę w niespotykanym momencie. Dalszy ciąg historii jest jednak smutny, bo samica niestety nie przetrwała. "Od momentu gdy ją zobaczyliśmy, żyła jeszcze tylko kilka godzin" - relacjonują naukowcy.

Diabły morskie mają lampkę na głowie

Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci zwierzęcia. Może to choroba, może prąd wznoszący, a może uciekała przed innym drapieżnikiem - przewidują naukowcy. Osobnik został przetransportowany do laboratorium, aby go dokładniej zbadać.

Zamiłowanie do dużych głębokości to niejedyna cecha wyróżniająca Melanocetus johnsonii. Gatunek jest też jednym z najbardziej powszechnych przykładów dymorfizmu płciowego i bioluminescencji.

Samice są nawet 10 razy większe niż samce i są wyposażone w niezwykły narząd na czubku głowy zwany illicium, który przypomina nocną lampkę. Pełni zresztą podobną funkcję - w ciemnościach oceanicznych głębin przyciąga ofiary - np. ryby węgorzokształtne - wprost do paszczy drapieżcy.

Nazwa rodzaju tej ryby oznacza "czarnego diabła morskiego". Gatunek został nazwany na cześć przyrodnika Jamesa Yatesa Johnsona, który odkrył rybę w 1863 r. u wybrzeży Madery.

Pozwolenie na żaby szponiaste. Zagrażają polskiej naturzePolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas