Polska nie będzie strzelać do wilków? "Nie ma mowy". Jest zapowiedź
Oprac.: Katarzyna Nowak
"W Polsce prawo w zakresie ochrony wilków się nie zmieni; tu podstawą prawną jest Konwencja Berneńska, co do której Polska ma derogację" - powiedział w sobotę minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka, odnosząc się do propozycji nowych przepisów w UE, które przewidują zmniejszenie stopnia ochrony wilka na terenie wspólnoty.
Ambasadorowie krajów członkowskich UE w środę zagłosowali za złagodzeniem ochrony wilków w Europie. Polska również głosowała za. Polski ambasador Adam Szłapka tłumaczy, dlaczego głosował za obniżeniem ochrony.
Chodzi o zmianę statusu ochrony wilka, regulowanego przez Konwencję Berneńską - zamiast "ściśle chroniony" wilk ma być "chroniony" zapisami prawa międzynarodowego. Zmiana ma pozwolić krajom unijnym na odstrzał wilków, choć nadal będą musiały brać pod uwagę wielkość ich populacji.
Polska zabije wilki? "Nie ma mowy"
Do decyzji ambasadorów odniósł się w sobotę w TVN24 minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka. "W tym zakresie w Polsce prawo się nie zmieni. Tutaj podstawą prawną jest Konwencja Berneńska o ochronie gatunków, co do której Polska ma derogację. Czyli w Polsce poziom (ochrony) był trochę obniżony, mimo to, że wilk był i jest w Polsce bardzo chroniony, a odtwarzanie tego gatunku w Polsce trwa" - mówił Szłapka. Podkreślił, że "nie ma mowy", aby w Polsce zmieniły się "obowiązujące rozwiązania w tym zakresie".
Według niego bardzo wielu państwom europejskim, przede wszystkim Finlandii i Szwecji "bardzo zależało, żeby zejść do tego poziomu, który ma Polska, czyli nadal bardzo wyraźnie chronić wilka i odtwarzać ten gatunek, ale w sytuacjach szczególnych (...) móc skorzystać z możliwości eliminowania poszczególnych osobników".
"Ta sprawa nas kompletnie nie dotyczyła, ale trudno, żebyśmy - sami korzystając z pewnych wyłączeń - uniemożliwiali naszym partnerom w Europie skorzystanie z nich" - dodał Szłapka, pytany, dlaczego polski ambasador głosował za obniżeniem ochrony.
Decyzję ambasadorów muszą zatwierdzić teraz ministrowie; w następnym kroku UE złoży wniosek do komitetu zajmującego się Konwencją Berneńską w Radzie Europy na najbliższym posiedzeniu w grudniu. Potem będą mogły zostać zmienione przepisy unijne.
Wilk na celowniku
Według KE populacja wilków w krajach unijnych znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 20 lat. W 23 państwach członkowskich UE żyje ponad 20 tys. zwierząt tego gatunku. Krajami o największej ich liczbie zgodnie z szacunkami z 2021 r. są Włochy (ok. 3 tys.), Rumunia (ok. 2,5-3 tys.), Bułgaria (ok. 2,7 tys.) i Polska (ok. 1,9 tys.). Ekolodzy wskazują jednak, że populacja wilków w Europie nadal się nie odbudowała, a propozycja KE jest oparta na niepotwierdzonych danych. W grudniu 2023 r. przeciwko poluzowaniu ochrony wilków zaprotestowało 300 organizacji pozarządowych.
Według europejskich działaczy na rzecz środowiska decyzja, która zapadła ws. wilka podważa dziesięciolecia wysiłków na rzecz ochrony przyrody i stanowi poważny krok wstecz w odniesieniu do sukcesu, jakim był powrót wilka, który niemal wyginął.