Nietoperze żerują na krowach. Wszystko przez wylesianie
W Kostaryce coraz więcej bydła ma wściekliznę. Jak wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Emory w Georgii w USA odpowiedzialne za to są nietoperze, które żywią się krwią. I są pozbawione swojego naturalnego środowiska - lasów.
Gospodarka Kostaryki opiera się w dużej mierze na ekoturystyce. Według Globalnego Sojuszu Parków Narodowych, około 25 procent terytorium kraju jest chronione w ramach Krajowego Systemu Obszarów Chronionych. Stanowi to największy odsetek obszarów chronionych w jakimkolwiek kraju na świecie.
Zobacz również:
Rolnictwo jest jednak również ważnym sektorem gospodarczym i często wkracza na niechronione obszary lasów tropikalnych. Zwierzęta i ptaki pozbawione domu, szukają nowego miejsca oraz źródła pożywienia - w tym nietoperze.
Krwiożercze nietoperze atakują
Nietoperze wampiry, występujące na obszarach tropikalnych i subtropikalnych Ameryki Środkowej i Południowej, żywią się wyłącznie krwią. W przeciwieństwie do innych nietoperzy potrafią dobrze chodzić, a nawet biegać po lądzie. Żerują w nocy, ukradkiem zbliżając się do śpiącego ssaka. Ostre jak brzytwa zęby i chirurgiczna precyzja pozwalają nietoperzom na wykonanie nacięcia na zwierzęciu, np. w stawie skokowym krowy w taki sposób, że zwierzę tego nie czuje. Antykoagulant zawarty w ślinie nietoperza wampira utrzymuje przepływ krwi, gdy nietoperz zjada posiłek.
Wścieklizna jest chorobą wirusową przenoszoną najczęściej w wyniku ukąszenia wściekłego ssaka. Kampanie szczepień były w dużej mierze skuteczne w zapobieganiu ogniskom wścieklizny u psów w Kostaryce. Wirus jednak wciąż pojawia się ponownie u bydła, przenoszony przez nietoperze-wampiry.
Jaki związek ma wylesianie i wścieklizna u bydła
Naukowcy z Uniwersytetu Emory chcieli lepiej zrozumieć czynniki związane z epidemiami wścieklizny u bydła w Kostaryce. Wykorzystali dane Narodowej Służby Zdrowia Zwierząt Kostaryki, aby sporządzić mapę czasu i lokalizacji ognisk wścieklizny u bydła w latach 1985-2020, zarówno w północnych, jak i południowych regionach kraju, gdzie lasy tropikalne zostały wycięte pod uprawy. Zmapowano także dane dotyczące zagospodarowania terenu w tym samym czasie dla miejsc ognisk epidemii, w tym promień 10 kilometrów dla każdego miejsca, czyli maksymalny zasięg żerowania nietoperzy-wampirów.
Następnie wykorzystali oprogramowanie systemu informacji geograficznej do wygenerowania szacunków prawdopodobieństwa przestrzennego na podstawie znanych ognisk.
Wyniki wykazały związek pomiędzy lokalizacją siedliska leśnego a wystąpieniem ogniska choroby. Każdy kilometr odległości od lasu zwiększał prawdopodobieństwo wybuchu epidemii o 4 procent.
Naukowcy wysuwają teorię, że zmniejszona dostępność miejsc do żerowania nietoperzy w siedliskach leśnych, zwiększa ich preferencję do żerowania na bydle w przeciwieństwie do dzikich ssaków.
- “Stwierdziliśmy, że największe prawdopodobieństwo ognisk wścieklizny występuje w prowincji Puntarenas na południu, co wskazuje na potrzebę lokalnych interwencji zapobiegawczych w tym regionie, aby uniknąć ponownego pojawienia się wścieklizny u ludzi" - mówi Julie Clennon, ekoepidemiolog z Wydziału Nauk o Środowisku Emory i współautor badania.
Idziemy do lasu! Ale najpierw sprawdź się w 10 pytaniach [QUIZ]
- "Zdrowy las tropikalny charakteryzuje się fenomenalną różnorodnością - nie tylko wśród roślin i ssaków, takich jak małpy i nietoperze, ale także wśród mikroorganizmów" - mówi Thomas Gillespie, profesor Emory i kierownik Wydziału Nauk o Środowisku oraz główny autor badania. "Kiedy niszczysz części lasu, różnorodność maleje, a dynamika przenoszenia chorób może zmienić się w sposób prowadzący do pojawienia się nowych patogenów lub ponownego pojawienia się istniejących".
Gillespie twierdzi, że wiele badań pokazuje podobny schemat łączący niszczenie lasów tropikalnych z ponownym pojawieniem się chorób, w tym ponowne pojawienie się wirusów hanta w Amazonii związanych z produkcją soi oraz ponowne pojawienie się wirusa Lassa w Afryce Zachodniej powiązanego z ropą naftową.