Jeleń pod Żabką. Nagranie stało się hitem na TikToku

W sobotę w internecie opublikowano wideo przedstawiające niecodzienną sytuację. Pod sklepem Żabka w Zakopanem pojawił się… jeleń. Nagranie szybko zdobyło popularność wśród internautów i internautek. Warto jednak pamiętać, że dzikie zwierzęta nie powinny podchodzić tak blisko ludzi.

Pod jednym ze sklepów Żabka w Zakopanem niedawno został zauważony jeleń
Pod jednym ze sklepów Żabka w Zakopanem niedawno został zauważony jeleńStanislaw Bielski/REPORTER/TikTok/jerzybananEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Nagranie na TikToku nie zawiera żadnego opisu, ale obraz mówi sam za siebie. Oto wieczorem pod sklepem Żabka w Zakopanem cierpliwie stoi jeleń. Patrzy się na ludzi, ale nie wydaje się zbytnio zestresowany. Spokojnie coś przeżuwa, stojąc pod samym wejściem do sklepu.

Zakopane. Pod sklepem Żabka stał jeleń

Żabka, pod którą stoi zwierzę ma charakterystyczny wygląd, dlatego dość łatwo ustalić jej lokalizację. Jak można się domyślać, jest to sklep położony blisko lasu, prawdopodobnie niedaleko szlaku na Nosal.

Komentujący nagranie na TikToku niemal od razu zaczęli żartować z tej nietypowej sytuacji. "Aplikacja jest?" - pisze jedna z osób. "Ten jeden ziomek, co wpada zaraz przed zamknięciem" - komentuje inny użytkownik. Kolejne żarty mówią m.in. o tym, że jeleń na pewno wpadł na hot-doga i że dzięki niemu można już poczuć magię świąt.

Warto jednak pamiętać, że dzikie zwierzęta nie powinny podchodzić tak blisko zabudowań. Niestety wiele wskazuje na to, że jeleń z nagrania na TikToku mógł zjeść "ludzkie" jedzenie lub zostać czymś nakarmiony.

Dobrym przykładem na to, że nie powinno się dokarmiać dzikich zwierząt jest Kamyk, prawdopodobnie najsłynniejszy wilk w Polsce. Ostatnio było o nim bardzo głośno. Wilk często zaglądał do Międzyzdrojów, gdzie dokarmiali go turyści. Niestety za bardzo zbliżył się do ludzi i przestał się ich bać, przez co już zapewne nie poradzi sobie w naturze i musiał zostać odłowiony.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas