Dzikie kury wędrują po ulicach Florydy. Koguty pilnują rządowych siedzib
Flamingi, pelikany, bieliki amerykańskie i papugi to tylko niektóre z dzikich ptaków, dla których wielkie miasta Florydy są domem, stałym lub tymczasowym. W ostatnich latach swoją obecność zaznaczają również coraz mocniej dzikie koguty i kury.

Awifauna Florydy to prawdziwa mieszanka unikalnych gatunków neotropikalnych, rodzimych, wędrownych, obcych, czy nawet inwazyjnych. Są ich setki. Wybrzeże Oceanu Atlantyckiego to gratka dla ornitologów, bo miasto dysponuje dużą liczbą rzek, zatok i dostępem do oceanu. Ostatnio jednak oprócz charakterystycznych różowych flamingów i innych egzotycznych gatunków Miami zasłynęło z obecności ptaków, które zazwyczaj kojarzą się z kurnikiem.

Bogactwo i przyroda
Miami w 2009 r. uznane zostało za najbogatsze miasto Stanów Zjednoczonych i piąte pod względem bogactwa miasto świata pod względem siły nabywczej. Od 2010 roku miasto określa się metropolią globalną, w której intensywnie rozwinął się biznes, edukacja i finanse.
Oprócz skupisk międzynarodowych banków i siedzib wielu korporacji w okolicach Miami bytuje cała masa ptaków. Floryda południowa jest domem lub przystankiem dla wielu gatunków kaczek, żurawi, mew, sierpówek, kurek, papug (w tym aleksandretty obrożnej, która występuje dziko obecnie również w Polsce), kolibrów, wilg, wróbli (na Florydzie uznawanych za inwazyjne), gołębi, czy majny.
Z kolei w popularnych dzielnicach mieszkalnych Miami, takich jak Little Havana, Little Haiti i Wynwood rozgościły się kury i koguty, proces ten postępuje od ok. 20 lat. Według doniesień Associated Press ptaki zamieszkują między innymi w pobliżu wysokich budynków rządowych i innych przestrzeni w centrum miasta. I chociaż niektórzy uważają pianie za uciążliwe, kogut stał się w niektórych kręgach nieoficjalną maskotką miasta. Np. w dzielnicy Little Havana, w której kury są zazwyczaj tolerowane i lubiane. Także przez innych ptasich mieszkańców.

Kury są ściśle związane z ludźmi, którzy przeprowadzili się do Miami na przestrzeni dziesięcioleci. Zwierzęta były trzymane głównie na podwórkach, ale obecnie coraz więcej kur występuje na dziko w wielu miejscowościach na Florydzie, od Key West przez Tampę po St. Augustine, a także Nowy Orlean, Houston i Los Angeles.
Kogut pośród apartamentowców
Status prawny kogutów i kur na Florydzie jest nieco niejasny. Zarówno miasto Miami, jak i hrabstwo Miami-Dade mają rozporządzenia, które albo ściśle regulują, albo całkowicie zakazują obecności tych dzikich ptaków na terenach mieszkalnych. Tymczasem kury i koguty swobodnie wędrują wśród biur, parków i sądów.

Z czasem jednak dzikie koguty mogą zetknąć się z konkurencją w postaci inwazyjnych pawi, które opanowały sąsiednie dzielnice, takie jak Coconut Grove i Coral Gables. Pawie słyną z tego, że do najmilszych ptaków nie należą i są od kogutów dużo większe. Mogą więc z nimi śmiało rywalizować.
Dzikie kury mogą zostać wyparte również przez zmiany charakteru poszczególnych dzielnic Miami, między innymi z uwagi na wymagających mieszkańców, którzy wprowadzają się do apartamentów wartych miliony dolarów. Niekoniecznie będą chcieli wsłuchiwać się w donośnie pianie kogutów.
