Dlaczego koty mruczą? Nareszcie poznaliśmy rozwiązanie tej tajemnicy
Powszechnie wiadomo, że koty mruczą, gdy są w dobrym nastroju. Ale jak to się dzieje, że tak małe stworzenia wydobywają z siebie tak niski dźwięk? Wydawać by się mogło, że mruczenie kotów jest już dawno opisane i wyjaśnione. Nic bardziej mylnego. Właśnie ukazały się nowe wyniki badań dotyczące tego szczególnego zjawiska. Jakie tajemnice skrywają się za mruczeniem?
Naukowcy w końcu mogli odkryć klucz do charakterystycznego dźwięku, który wydawany jest przez koty. Do tej pory badaczy ciekawił sposób, w jaki tym zwierzętom udawało się wytworzyć mruczenie o niskim tonie. Zwykle tego typu odgłosy są wydawane przez znacznie większe zwierzęta, które posiadają dłuższe struny głosowe.
Klucz do mruczenia kotów
W trakcie badań naukowcy odkryli funkcję "mruczących poduszek" tkanki łącznej, które umiejscowione są w fałdach głosowych kotów. Mają one zwiększać "gęstość organu", przez co struny głosowe wibrują wolniej, dzięki czemu tworzy się, przyjemny dla ludzkiego ucha, dźwięk mruczenia.
Specjaliści uważają, że ich wyniki badań podważają powszechne przekonanie, że za mruczeniem kotów stoją aktywne skurcze mięśni. Zespół naukowy twierdzi również, że mruczenie może być "pasywnym zachowaniem aerodynamicznym, które trwa automatycznie po wysłaniu przez mózg sygnału inicjującego".
W swoim artykule naukowym piszą: "Te wibracje fałdów głosowych o niskiej częstotliwości obejmują specjalny tryb wokalny z niezwykle długim zamkniętym ilorazem".
Włókna kolagenowe i elastyna znajdująca się w tkankach łącznych strun głosowych tłumią wysokie częstotliwości - podobny mechanizm występuje w przypadku ryczenia lwów. Te specjalne struktury mają średnicę zaledwie czterech milimetrów. Ich istnienie zostało udokumentowane już wcześniej, jednakże dopiero teraz połączono je z mruczeniem.
Rozwikłanie tajemnicy mruczenia
Szczegółowe badania zostały przeprowadzone na zmarłych kotach domowych - przez ich krtanie przepuszczono ciepłe i wilgotne powietrze. Okazało się, że uzyskano w ten sposób "mruczący dźwięk" (w zakresie 25-30 Hz) nawet bez skurczów mięśni, czy innych bodźców nerwowych.
Otrzymane dane zaskoczyły naukowców. Jednakże jak zauważają sami odkrywcy, należy cały proces zbadać u żywych kotów.
"Chociaż nasze dane nie odrzucają w pełni hipotezy o aktywnym skurczu mięśni w przypadku mruczenia, pokazują, że krtanie kotów mogą z łatwością wytwarzać dźwięki w trybie mruczenia o częstotliwościach podstawowych od 25 do 30 Hz bez bodźców nerwowych i skurczów mięśni" - napisali specjaliści.
Kolejną kwestią wymagającą wyjaśnienia jest to, z jakiego powodu koty w ogóle mruczą. Powszechnie uważa się, że mruczenie jest wynikiem dobrego samopoczucia zwierzęcia i też zachętą do dalszej interakcji z ludźmi. Jednocześnie część badań sugeruje, że mruczenie może być specjalnym "mechanizmem leczącym".
Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Current Biology.