Pies pogryzł nietrzeźwego mężczyznę. Za drażnienie zwierzęcia zapłaci karę

W niedzielę wieczorem dwóch pijanych mężczyzn próbowało dostać się na posesję należącą do jednego z nich. Teren był strzeżony przez psa. Ten, drażniony, pogryzł 36-latka. Wbrew pozorom - pies został oficjalnie "uniewinniony".

Rzeczniczka policji w Białobrzegach Joanna Golus powiedziała, że do niebezpiecznej sytuacji doszło w weekend w gminie Stromiec.

"Mężczyźni przez ogrodzenie zaczęli się drażnić z biegającym po podwórku psem. Gdy tylko otworzyli furtkę, zwierzę rzuciło się na jednego z nich" - przekazała Joanna Golus.

Ranny 36-latek trafił do szpitala w Radomiu. Pies, który zaatakował mężczyznę był drażniony przez poszkodowanego, dlatego tylko mężczyzna odpowie za skutki tego zdarzenia.

Zgodnie z art. 78 Kodeksu wykroczeń, "kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany".

Nawet jeżeli znamy czyjeś zwierzę, to nigdy nie możemy być pewni, jak zachowa się w stosunku do nas. Szczególnie w nowej lub sytuacji zagrożenia, zwierzę może reagować agresją we własnej obronie.

"Pamiętać należy, że pies to zwierzę, więc nigdy nie możemy na 100 proc. ręczyć za jego zachowanie" - mówi Klaudia Szkaradek, behawiorystka i trenerka psów. Pies zawsze może nas pogryźć i musimy się z tym liczyć.

Zwierzęta w większości reagują, gdy ktoś gwałtownie się porusza. Traktują wtedy daną osobę jak zabawkę lub - co gorsza - intruza. Jak się zachować w takiej sytuacji?

Najlepiej jest stanąć nieruchomo, z rękoma blisko ciała, by pies nie mógł za nie pociągnąć. Należy unikać kontaktu wzrokowego, nie powinno się krzyczeć. Jeśli zwierzę przewróci nas - powinniśmy zwinąć się w kłębek i zasłonić głowę rękoma. W każdej, nawet najbardziej niebezpiecznej sytuacji trzeba zachować spokój.