Żołądek małego żółwia wypełniał plastik. Wydalał go przez tydzień
Ponieważ plastik i mikroplastik znajdują się w wodach w niewyobrażalnych ilościach, uprzykrzają życie licznym stworzeniom. Niezwykle mały żółw, który został wyłowiony u wybrzeży Australii nie dość, że nie miał płetwy, to prawie przez tydzień wydalał sam... plastik.
Odpady, znajdujące się na lądzie i w wodach na całym świecie zagrażają zdrowiu i życiu zwierząt. Ptaki, małe ssaki, ryby, gady i płazy często wpadają w pułapkę w postaci pustych butelek i puszek. Małe zwierzęta często mylą dany odpad z materiałem budulcowym gniazda lub pokarmem. Rozbite szkło, ostry metal i potłuczony plastik, mogą zranić przemieszczające się zwierzęta.
Plastik wraz z prawie niedostrzegalnym gołym okiem mikroplastikiem, zanieczyszcza rzeki, morza i oceany. Ich źródłem jest zintensyfikowany przemysł - od opakowań, przez opony, po leki i ścieki, oraz my sami. Szacuje się, że do mórz i oceanów co roku trafia aż 14 mln ton plastiku.
Żołądek pełen plastiku
Australijskie zoo Taronga w Sydney przyjęło pod swój dach maleńkiego żółwia, który ku zdziwieniu pracowników miał odciętą tylną płetwę. Jednak to nie wszystko. Po tygodniowym pobycie w australijskim zoo okazało się, że żółw wydala sam plastik. W jego brzuchu znajdowały się odpady niewielkich rozmiarów oraz żyłki i porwane sieci rybackie.
Weterynarze przyznali, że gad miał wiele szczęścia. Pomimo że zamiast kału wydalał sam plastik, przeżył. Taronga Zoo podaje, że każdego roku z oceanu wyławia ponad 80 żółwi, które wymagają rehabilitacji. Przez ok. 50 lat działalności, zoo wyleczyło i wypuściło na wolność 50 tys. zwierząt. Organizacja WWF szacuje, że w 2050 r. w oceanach będzie pływać więcej plastiku niż ryb. Ludzie "wyrzucają" do wód ok. 8 mln tok plastikukażdego roku.
WWF podaje, że praktycznie 90% ptaków morskich oraz 50% populacji żółwi morskich ma w swoich żołądkach plastik.
Australijski żółw nie jest odosobnionym przypadkiem. Poniższa informacja pochodzi z 2019 r., a na zdjęciu widać wyraźnie, co gad miał w brzuchu.