Zanieczyszczenie azotem zabija motyle

Liczba motyli w ciągu ostatniego pół wieku zmniejszyła się o 80 proc. Szkodzi im pochodzące z rolnictwa, przemysłu i ruchu samochodowego zanieczyszczenie azotem.

Paź królowej
Paź królowej123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Azot to najbardziej powszechny gaz w atmosferze naszej planety. Ludzkości udało się jednak zaburzyć jego naturalny cykl. Powołany przez ONZ panel ekspertów uznał, że to jeden z najpoważniejszych kryzysów, przed jakimi stoimy i może mieć równie poważne konsekwencje, jak pompowanie do atmosfery potężnych ilości dwutlenku węgla. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei w Szwajcarii, badali zanieczyszczenia, które przenosiły się w powietrzu, a następnie trafiały do gleby, stamtąd zaś przedostawały się do roślin. Ich zdaniem występuje zależność między niezamierzonym użyźnianiem gleby azotem a niską różnorodnością motyli.

Wiadomo, że zbyt wiele azotu w glebie prowadzi do bardziej zagęszczonej wegetacji. Jest ona jednak mniej różnorodna. Pewne rośliny zaczynają dominować, inne zaś są wypierane.

"Chcieliśmy sprawdzić, czy azot pośrednio, za sprawą takiej zmiany w wegetacji, wpływa na bioróżnorodność motyli" - wyjaśnia Tobias Roth, główny autor badania opublikowanego właśnie w magazynie naukowym "Conservation Biology".

Dołącz do ZIELONA INTERIA także na Facebooku

Naukowcy zebrali dane dotyczące niemal 400 stanowisk w całej Szwajcarii. Wyniki były jednoznaczne: więcej azotu, który dostawał się na dany obszar drogą powietrzną, oznaczało mniejszą różnorodność roślinności, a przez to również gatunków motyli.

Niektóre gatunki motyli wymagają określonych gatunków roślin do żerowania. Mogą być także zależne od określonego mikroklimatu współtworzonego przez rośliny.

Azot z nawozów sprawia, że rośliny rosną intensywniej. Miejsca otwarte, ciepłe i suche zastępowane są chłodniejszymi, wilgotniejszymi i bardziej ocienionymi. Gatunki motyli, które takiego ekosystemu nie tolerują, są w odwrocie.

Naukowcy od lat alarmują, że europejska populacja motyli, podobnie, jak wielu innych grup owadów, wyraźnie się kurczy. Z innych badań, prowadzonych przez niemieckiego zoologa Josefa H. Reichholfa wynika np., że wyraźna tendencja spadkowa istnieje co najmniej od pół wieku.

Wśród przyczyn wymierania motyli wskazuje się wprowadzane przez człowieka zmiany w krajobrazie, związane głównie z rolnictwem przemysłowym, ale też zatrucie środowiska czy wspomniane przenawożenie.

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas