Właściciele masowo wypuszczają węże "na wolność" przez wzrost cen energii
Magdalena Mateja-Furmanik
Węże to zwierzęta, które hodowane w terrarium potrzebują określonej temperatury i oświetlenia. W związku z podwyżką cen energii jest to coraz droższe. W efekcie coraz więcej hodowców pozbywa się zwierząt w sposób skrajnie nieodpowiedzialny.
Ceny energii wzrosły nie tylko w Polsce. W Szkocji w związku z inflacją, na bruk trafia coraz więcej węży. Organizacja SPCA zajmująca się ratowaniem dzikich i egzotycznych zwierząt obecnie ma pod swoją opieką już 58 węży. Niestety nie wszystkie udaje się uratować. W styczniu na wysypisku śmieci niedaleko Glasgow znaleziono ciała trzech boa dusicieli.
Organizacje mają pod swoją opieką węże wielu gatunków — od pytonów, przez węże zbożowe po boa dusiciele. W związku z tym zachęcają, by przed kupnem rozważyć adopcję.
SPCA przyznaje, że ofiarą padają nie tylko węże. W ich ręce trafiły również króliki, fretki, papużki, ryby tropikalne, szczury i myszy.
Czy można wypuścić egzotyczne zwierzę "na wolność"?
Przede wszystkim przed adopcją zwierzęcia powinniśmy gruntownie przemyśleć, czy jesteśmy w stanie się nim zajmować i mamy ku temu zasoby finansowe i czas. Jeśli po zakupie z różnych przyczyn nie możemy się zajmować zwierzęciem, pod żadnym pozorem nie możemy go porzucić.
Dotyczy to zarówno klasycznych zwierząt domowych jak i egzotycznych. Porzucenie zwierzęcia kwalifikuje się pod znęcanie się nad zwierzętami i grozi za nie do trzech lat pozbawienia wolności.
Wypuszczenie zwłaszcza egzotycznych zwierząt jest niebezpieczne, ponieważ często stanowią gatunki inwazyjne dla danego ekosystemu. Jeśli przetrwają, mogą doprowadzić do jego degradacji i stanowić zagrożenie dla rodzimych gatunków jak to ma miejsce w przypadku żółwi ozdobnych, który stał się zagrożeniem dla żółwia błotnego.
W wielu przypadkach skazujemy takie zwierzę po prostu na śmierć.