UE chce walczyć z wycinką lasów. Polska nadal nie przyjęła przepisów
Nowa unijna regulacja ma kontrolować wprowadzanie na rynek unijny i wywozu z UE niektórych towarów i produktów związanych z wylesianiem oraz degradacją lasów. - Niestety, mimo, że EUDR (European Deforestation Regulation - red.) wszedł w życie w czerwcu 2023 r., podczas procesu legislacyjnego został znacząco osłabiony - mówi Aleksandra Wiktor, koordynatorka kampanii przyrodniczych Greenpeace Polska. Polska nadal nie przyjęła tych przepisów. Co na to ministerstwo?
- Zrównoważona gospodarka leśna jest kluczem do odpowiedzialnego zarządzania lasami - mówi Michał Kotarski z FSC Polska, organizacji zajmującej się certyfikacją drewna.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa szacuje, że w latach 1990-2020, w efekcie wylesiania, utracono 420 mln hektarów lasów. Jest to obszar większy niż cała Unia Europejska.
Walka z wycinką to nowe obowiązki dla firm w Polsce
Nowe rozporządzenie ma zastąpić EUTR (European Timber Regulation). Przyjęcie nowego prawa ma zagwarantować, że towary, zidentyfikowane jako główna przyczyna wylesiania w wyniku ekspansji rolnictwa, tj. olej palmowy, bydło, soja, kawa, kakao, drewno, kauczuk oraz produkty pochodne - wołowina, meble, skóra do produkcji odzieży i galanterii, czekolada, wprowadzane na rynek unijny lub z niego wywożone - nie będą przyczyniać się do wylesiania i degradacji lasów UE i na świecie.
- Celem EUDR jest zmniejszenie tempa wylesiania na świecie poprzez zakaz wprowadzania na rynki UE lub eksportowania z nich produktów, które nie spełniają wymogów w zakresie legalności czy zrównoważonego rozwoju. Przedsiębiorstwa wprowadzające na rynek lub eksportujące z rynku UE produkty, których dotyczy EUDR, będą musiały dochować należytej staranności, aby potwierdzić, że towary te nie zostały pozyskane z terenów wylesionych po 31 grudnia 2020 r. - mówi w rozmowie z Zieloną Interią Michał Kotarski z FSC.
- Dla produktów z drewna jest dodatkowy wymóg, aby nie przyczyniały się do degradacji lasów. W tym celu firmy będą musiały gromadzić szereg danych dotyczących nabywanych i sprzedawanych produktów, w tym m.in. współrzędne geolokalizacyjne działki, z której pochodzi surowiec wykorzystany do stworzenia danego produktu - dodaje ekspert.
Polska nadal nie przyjęła przepisów przeciw wylesianiu. Ministerstwo odpowiada
Skoro ma to być masowy środek do przeciwdziałania wycinaniu lasom w Unii Europejskiej i jeden z podstawowych elementów Zielonego Ładu, to dlaczego jest o nim cicho?
- Niestety, mimo, że EUDR wszedł w życie w czerwcu 2023 r., podczas procesu legislacyjnego został znacząco osłabiony. W wyniku presji europejskiego sektora leśnego i kanadyjskiego rządu, kraje UE wpisały do przepisów dość luźną definicję "degradacji lasów", tworząc tym samym lukę prawną, która umożliwia dalsze niezrównoważone wycinki lasów naturalnych - twierdzi Aleksandra Wiktor z Greenpeace Polska.
Państwa członkowskie mają czas do końca 2024 r., aby wprowadzić EUDR w życie i wyznaczyć organ i procedury, które zapewnią kontrolę i respektowanie tego prawa. Niestety Polska do tej jeszcze tego nie zrobiła, w związku z tym do naszego kraju wciąż mogą trafiać produkty, które przyczyniają się do niszczenia lasów w Europie, ale i na całym świecie - w tym również w Amazonii.
Zapytaliśmy zatem Ministerstwo Klimatu i Środowiska, na jakim etapie są prace. W odpowiedzi czytamy, że "obecnie Polska nie wyznaczyła jeszcze organu właściwego. Na chwilę obecną trwają rozmowy w tym zakresie z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którego kompetencjach leży większość tworów i produktów objętych tym rozporządzeniem".
Kluczowe zmiany, które zaczną obowiązywać po wejściu w życie przepisów przeciw wylesianiu to:
- zebranie szczegółowych informacji na temat pozyskania/wyprodukowania danego produktu i surowców potrzebnych do jego produkcji,
- określenie ryzyka, że produkt nie został pozyskany/wyprodukowany wbrew zakazom określonym w rozporządzeniu,
- podjęcie przez podmiot działań mających na celu minimalizację tego ryzyka, jeżeli w ocenie ryzyka zostało ono zidentyfikowane jako większe niż "nieznaczne".
"Podejście to będzie oddziaływać na obowiązki administracyjne podmiotów oraz konieczność zabezpieczenia środków finansowych na realizację rozporządzenia. Rozporządzenie będzie w założeniu przeciwdziałać wylesianiu i degradacji lasów" - podkreśla Ministerstwo Klimatu i Środowiska.