Tracą siedliska i zaskakują inteligencją. Jak dzikie słonie współżyją z ludźmi?

Mieszkańcy żyjący na skraju sumatrzańskich lasów często zachwycają się inteligencją słoni, choć jak mówią, współżycie z dzikimi kolosami nie należy do najłatwiejszych. Z powodu utraty siedlisk słonie często wchodzą w interakcje w ludźmi. Nie każde spotkanie kończy się szczęśliwie dla zwierząt.

Słoń sumatrzański z młodym słoniątkiem
Słoń sumatrzański z młodym słoniątkiemGetty Images

Sumatra to wyspa należąca do Indonezji. Niestety Indonezja boryka się ze znaczną utratą lasów deszczowych. Dla dzikich zwierząt oznacza to utratę siedlisk, a dla ludzi konieczność zaakceptowania dzikich istot. Nie wszyscy jednak potrafią pogodzić się ze słoniami.
Słonie zaskakują inteligencją

Mieszkańcy Sumatry donoszą, że słonie szybko się uczą. Zauważyli to np. w przypadku ogrodzeń, które jeśli nie były pod napięciem, szybko zostały zniszczone przez zwierzęta.

"Słonie sumatrzańskie są nie tylko sprytne - są bardzo sprytne" - mówi lokalny obrońca przyrody. "My ludzie jesteśmy nowocześni, ale słonie potrafią przeskoczyć naszą nowoczesność" - dodaje.

Słoń sumatrzański jest jednym z trzech podgatunków słonia azjatyckiego i jedynym żyjącym na wyspie Azji Południowo-Wschodniej. Zwierzęta tracą swoje siedliska, a to jedna z przyczyn ich wymierania. Drugą jest kłusownictwo.

W 2007 r. Indonezja oszacowała liczbę dzikich słoni sumatrzańskich na 2400-2800 osobników. Szacuje się jednak, że populacja zmniejszyła się obecnie o ok. połowę.

"Widziałem [stada] liczące do 108 osobników. Ale teraz ich już nie ma" - powiedział Wishnu Sukmantoro, zastępca szefa Indonezyjskiego Forum Ochrony Słoni. Wspomina, że stada liczą teraz po 50 zwierząt.

Słonie i ludzie

Kurczenie się siedlisk słoni doprowadziło do coraz częstszych spotkań dzikich zwierząt z mieszkańcami. Zdarza się, że rolnicy reagują agresją i brutalnie zabijają słonie np. poprzez otrucie. Niektórzy miejscowi doceniają jednak niesamowitą inteligencję wielkich zwierząt. "Widziałem słonia, który wpadł do kanału" - powiedział Junaidi, 42-letni rolnik, który prowadzi ochotniczy zespół patrolujący Cot Girek. "Inny słoń natychmiast mu pomógł. Pomagają sobie nawzajem tak, jak ludzie".

Słonie od zawsze ciekawiły mieszkańców Indonezji i Sumatry. Znany jest tu mit dotyczący księcia, który został zamieniony w słonia. Lokalni mieszkańcy mówią półżartem, że dlatego mogą myśleć, jak ludzie. Dlatego niektórzy nie krzywdzą słoni, a wierzą, że wygonić słonia można za pomocą "prośby". Nie wszyscy jednak traktują je z takim szacunkiem. Pewnego razu otruto ciężarną samicę słonia, a reszta stada wpadła w szał. "Potrafią się zemścić, zupełnie jak ludzie" - mówią mieszkańcy Sumatry.

Słoniątko wpadło do rowu. Dramatyczna akcja ratunkowaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}