Tajemnicze namioty w polskich górach. "Nie podchodzić, nie dotykać"

Turyści chodzący po Tatrach w rejonie Morskiego Oka i Łysej Polany mogą natknąć się na tajemnicze namioty. Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują, aby ich nie dotykać, ani nawet do nich nie podchodzić. Do czego służą te niecodzienne na chronionym obszarze obiekty?

W polskich górach pojawiły się niewielkie, tajemnicze namioty. Do czego służą? Przyrodnicy ostrzegają, żeby do nich nie podchodzić i ich nie dotykać
W polskich górach pojawiły się niewielkie, tajemnicze namioty. Do czego służą? Przyrodnicy ostrzegają, żeby do nich nie podchodzić i ich nie dotykaćUniwersytet Łódzkimateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego postanowili wyjaśnić turystom spacerującym po Tatrach do czego służą namioty, na które można natknąć się w ostatnim czasie w polskich górach. "Prosimy, by do namiotów nie podchodzić i nie dotykać ich" - zaapelowali przyrodnicy.

Dziwne namioty w Tatrach. Do czego służą?

Okazuje się, że tajemnicze namioty mają bardzo ważną funkcję. Służą one bowiem badaniom naukowym, które obecnie są prowadzone w Tatrach. Zajmują się nimi polscy naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego.

Badacze z Polski wykorzystują tajemnicze namioty do tego, aby tworzyć tzw. genetyczne kody kreskowe dla gatunków owadów występujących w naszym kraju. To bardzo ważne zadanie, ponieważ kody kreskowe będą podstawą nowych standardów biomonitoringu środowiska.

"Nie podchodzić, nie dotykać"

W projekt badań nad genomiką bioróżnorodności Biodiversity Genomics Europe zaangażowanych jest w sumie 21 krajów z całej Europy. Wśród 33 instytucji biorących w nich udział jest jedna z Polski. To właśnie naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy wykorzystują namioty w Tatrach do badań nad owadami.

Badania są prowadzone we współpracy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. "Mój gorący apel jest taki, żeby nie podchodzić, nie dotykać namiotów, bo od tego zależy, czy te badania będą obiektywne" - mówi Grzegorz Bryniarski z TPN na wideo zamieszczonym przez przyrodników w internecie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas